Mężczyzna miał nagrywać kobiety w przebieralni w Arkadii. Klientka wezwała policję

Bartosz Świderski
W przebieralniach jednego ze sklepów w warszawskim centrum handlowym Arkadia nieznany mężczyzna miał nagrywać kobiety. Zgłoszenia w tej sprawie dostała redakcja portalu warszawawpigulce.pl. O sprawie powiadomiono już stołeczną policję.
W przymierzalni w jednym ze sklepów w Arkadii ktoś może nagrywać kobiety. Zdjęcie poglądowe. Fot. Albert Zawada / Agencja Gazeta
Jedna z czytelniczek portalu poinformowała, że mężczyzna w wieku około 45 lat podkładał laptopa i nagrywał nagie panie w przebieralni w Arkadii. "Na górze łysina, dookoła ciemne włosy, krótkie, około 175 cm wzrostu, z torbą od laptopa wchodzi bez ubrań do przymierzalni z samą torbą od laptopa i podkłada ją pod dół kotary" – wyjaśniła.

O sprawie powiadomiła ochronę sklepu i policję. – Natychmiast po zgłoszeniu policjanci pojechali na miejsce, nikogo nie zatrzymaliśmy, w sprawie będzie wszczęte postępowanie – przekazał oficer prasowy Komendy Stołecznej Policji.


Czytelniczka przyznała, że była rozczarowana reakcją obsługi sklepu, która nie potrafiła odpowiednio zachować się w tej sytuacji i zatrzymać mężczyzny, który zachowywał się podejrzanie.

Przypadek z warszawskiego centrum handlowego to nie pierwsza taka historia w Polsce. Często można było usłyszeć o kamerach montowanych nie tylko w przymierzalniach, ale nawet w toaletach.

A prawdziwa plaga z podglądaniem w miejscach publicznych jest w Korei Południowej, o czym pisała "Gazeta Wyborcza". Zanim Koreanka, zwłaszcza z dużego miasta, skorzysta z publicznej toalety, przebieralni na pływalni czy w klubie fitness, najpierw sprawdza, czy nie ukryto w niej kamerki, by ją podglądać.

źródło: warszawawpigulce.pl