Gliński skomentował wykład Tokarczuk. Ewidentnie nie wyciągnął żadnych wniosków...

Łukasz Grzegorczyk
Wykładem noblowskim Olgi Tokarczuk zachwycało się wiele osób na świecie, jednak do tego grona raczej nie zalicza się Piotr Gliński. Minister kultury w wywiadzie dla "Sieci" stwierdził, że diagnoza współczesnego świata autorstwa pisarki "nie jest szczególnie oryginalna".
Piotrowi Glińskiemu nie do końca podobał się wykład noblowski Olgi Tokarczuk. Fot. Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta
Piotr Gliński przyznał, że przeczytał wykład noblowski Olgi Tokarczuk. Zdaniem ministra pisarka zawarła w nim diagnozę napisaną "zgrabnym, ciekawym językiem". – Ale proponowane środki zaradcze są albo niejasne, albo po prostu trochę naiwne – wyjaśniał. W wywiadzie zacytowano też fragment mowy Tokarczuk, ale Gliński stwierdził, że "w tej myśli nie ma nic nowatorskiego". – Jest ujęta zgrabnie i obrazowo – dodał.

Polityk nie miał wątpliwości, że Nobel dla Tokarczuk to okazja do promocji polskiej kultury na świecie. – Przy okazji dyskusji wokół tej nagrody warto podkreślić, że żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo do własnych opinii – wspomniał.


Gliński zapewnił też, że chętnie spotkałby się z pisarką. – W wielu sprawach wyraźnie się różnimy, mimo podobnych doświadczeń. Też zajmowałem się kiedyś ekologią, wiele lat byłem wegetarianinem... Zaprosiłem noblistkę do ministerstwa. Zobaczymy – tłumaczył minister.

Dodajmy, że tuż przed tym, jak przyznano Tokarczuk nagrodę Nobla, Gliński zaliczył wpadkę. Oznajmił, że nie przeczytał żadnej książki pisarki. Dopiero później polityk zreflektował się i złożył deklarację na Twitterze. Obiecał, że powróci do niedokończonych wcześniej lektur..

źródło: "Sieci"