8 mln widzów "Sylwestra marzeń"? Dane, jakie podał Kurski, są mocno przesadzone

Tomasz Ławnicki
Nielsen Audience Measurement, czyli firma badająca oglądalność stacji telewizyjnych w Polsce, potwierdza: TVP w sylwestrowy wieczór pokonała Polsat i TVN. Ale liczby, jakie zaprezentował prezes narodowego nadawcy to gruba przesada. Nie ma mowy o ponad 8 milionach widzów, o czym mówił Jacek Kurski.
Jacek Kurski mówi o ponad 8 mln widzów "Sylwestra marzeń". Nielsen ma inne dane. Fot. naTemat
"Sylwester marzeń" urządzony ze wsparciem licznych państwowych spółek oraz choćby Narodowego Banku Polskiego zaowocował kolejnym rekordem. Zestaw wykonawców złożony w znacznej części z artystów z branży disco polo przypadł do gustu. Nic dziwnego, że Jacek Kurski jeszcze w środku nocy chwalił się wynikami oglądalności.

"Tłumy pod sceną w Zakopanem i rekord przed telewizorami: pik 8,015 mln o 22.43 na Z. Martyniuku. Sylwester śr: TVP2 6,06 mln (pik 8,015); Polsat 2,1 (pik 2,8 mln); TVN 1,3; (pik 2,08 mln). 'Sylwester Marzeń' to nowa polska tradycja. Dziękujemy widzom TVP za to wspaniałe zwycięstwo!" – informował z entuzjazmem prezes TVP, który wraz z żoną bawił się w Zakopanem, co kamera pokazywała w transmisji raz po raz.
Nieco inne dane dotyczące oglądalności programów telewizyjnych w sylwestrowy wieczór prezentuje firma Nielsen Audience Measurement prowadząca badania telemetryczne.


Według wstępnych (szczegółowe mają być znane w czwartek) danych Nielsena "Sylwestra marzeń z Dwójką" w Zakopanem oglądało w tej stacji średnio 4,96 mln widzów, "Sylwestrową Moc Przebojów" z Katowic w Polsacie - 2,19 mln osób, a koncert "Warszawa - Stolica Sylwestra 2019" w TVN miał 1,44 mln widzów – podaje branżowy portal Wirtualne Media.

Skąd ta różnica? Warto się przyjrzeć temu, co na wykresie udostępnionym przez Jacka Kurskiego napisane jest drobnym druczkiem: "Dane z pomiaru oglądalności kanałów telewizyjnych metodą MOR". Co to za metoda? Rozwijając skrót, chodzi o "model oglądalności rzeczywistej".

Jest to autorski pomiar stworzony przez TVP, opracowywany na podstawie danych uzyskanych z Netii. Telewizja Polska uważa bowiem, od początku rządów Jacka Kurskiego, że badania Nielsena, uznawane przez wszystkich innych nadawców czy reklamodawców, nie odzwierciedlają tego, ile osób faktycznie ogląda TVP.