A tyle było narzekania, że to takie złe badania. Jacek Kurski już się nie skarży na wyniki badań oglądalności TVP
A tyle było narzekania, że to takie złe badania. Jacek Kurski już się nie skarży na wyniki badań oglądalności TVP Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta

Mija rok od mocnych opinii prezesa TVP, że wyniki badań oglądalności narodowej telewizji pod jego wodzą są zaniżone. Jacek Kurski wytoczył potężne armaty przeciwko firmie Nielsen. Szefową tego ośrodka TVP oskarżała o pracę na rzecz "komunistycznej propagandy", a sam prezes telewizji mówił o "patologicznym układzie". Co ostrych słów zostało po roku? Wstydliwe milczenie.

REKLAMA
Bo słupki oglądalności wciąż nie mogą cieszyć Jacka Kurskiego. Wprawdzie w sylwestrową noc, dzięki ściągnięciu na Dwójkowy koncert do Zakopanego idola nurtu disco polo Zenka Martyniuka, TVP zanotowała wynik imponujący, to poza tym wszystko wygląda raczej blado. Kwietniowe badania firmy Nielsen dowiodły, że spada oglądalność wszystkich telewizyjnych programów informacyjnych, ale nikt stracił aż tylu widzów, co "Teleexpress" i "Wiadomości" (trudno o bardziej dobitny dowód, jak Polacy oceniają wiarygodność tych programów). Dziś jednak z Woronicza nie słychać tych pomruków, jakie docierały wiosną i latem ubiegłego roku. Nikt już nie komentuje, że oglądalność wcale nie spada, tylko są to złe badania.
Rok temu właściwie każdy raport Nielsena spotykał się z ostrą reakcją, że badania są przeprowadzane nieuczciwie. Wytykający złe zmiany w TVP użytkownik Twittera "TVPartyjna" zwracał uwagę na słowa Jacka Kurskiego o "platformerskich" terenach, gdzie Nielsen bada oglądalność.
TVP zleciła wówczas własne badania, które wykazały, że sztandarowy program informacyjny ogląda nie 2,8 mln widzów, jak twierdził Nielsen, a ponad 4 mln. Padł przy tym argument, że szefowa agenci Nielsen Elżbieta Gorajewska w latach 80' pracowała w CBOS, który był wówczas "jednym z głównych narzędzi komunistycznej propagandy". Badania te zrealizował ośrodek TNS, który odciął się od tego, jakich manipulacji dopuściły się "Wiadomości". Raz tylko okazało się, że raporty Nielsena są uczciwe: gdy oglądalność TVP wzrosła w czasie Euro 2016.
Ale piłkarskie mistrzostwa się zakończyły i TVP powróciła do wcześniejszej retoryki. Mało tego: Telewizja Polska przeszła od słów do czynów. – Przełamujemy patologiczny układ – obwieścił Jacek Kurski, informując, że aż 13 firm zgłosiło się do "dialogu technicznego o pomiarze oglądalności na antenach i w serwisach internetowych Telewizji Polskiej". Spekulowano, że dialog ten zakończy się zerwaniem umowy z Nielsenem i zupełnie nowa firma zmierzy oglądalność tak, że prezes Kurski będzie z tego zadowolony. Co zatem wyszło z tego dialogu? Zapytaliśmy o to w TVP i z odpowiedzi wynika, że właściwie... nic. Zupełnie nic.
Centrum Informacji TVP

W wyniku Dialogu Technicznego, przeprowadzonego na podstawie ustawy Prawo zamówień publicznych, TVP pogłębiła swoją wiedzę o aktualnych trendach Technologicznych oraz rozwiązaniach metodologicznych w zakresie pomiaru telewizji linearnej oraz treści telewizyjnych on-line. Wiedza ta jest wykorzystywana przy tworzeniu strategii oraz w bieżącej działalności TVP.

O tym, co z tego dialogu wynikło, nie wiedzą też przedstawiciele firm, które w owych rozmowach brały udział. O szczegółach jednak informować nie chcą, bo zawarta przez nie umowa z TVP mówi o poufności rozmów. Czyli – z dużej chmury mały deszcz?
logo
Tyle było straszenia zerwaniem umowy i znalezieniem nowej firmy, która mierzy oglądalność. I niewiele z tego po roku zostało. Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
Bo wygląda na to, że nikt już nie straszy Nielsena zerwaniem umowy na badanie oglądalności. Z odpowiedzi, jakich naTemat udzielił rzecznik tej firmy Mikołaj Piotrowski, nie wynika, aby między Nielsenem a TVP stosunki były tak napięte, jak przed rokiem. I to pomimo tego, że Nielsen nie wprowadził żadnych zmian w metodologii badań, bo na to musieliby się zgodzić inni nadawcy. No i przede wszystkim – jest to metodologia taka, jaką stosuje się na całym świecie i tam nikt tego nie kwestionuje.
Mikołaj Piotrowski
Marketing & Communications Leader Nielsen Polska

TVP to jeden z najważniejszych klientów i partnerów AGB Nielsen Media Reasearch w Polsce. Jesteśmy w stałym kontakcie z przedstawicielami TVP i rozmawiamy o możliwościach rozwoju naszej współpracy w przyszłości. Dotyczy to między innymi projektów związanych z pomiarem oglądalności w internecie.

Panel pomiaru oglądalności AGB Nielsen Media Reasearch Sp. z o.o. prowadzony jest zgodnie z międzynarodowymi standardami pomiaru widowni, wiernie odzwierciedla strukturę gospodarstw domowych w Polsce i odpowiada na konkretne potrzeby całego rynku telewizyjnego w kraju. Ewentualne zmiany w jego strukturze zawsze będą związane z realnymi potrzebami całego rynku TV w Polsce.

Swojej szansy Jacek Kurski w tej walce może jeszcze upatrywać w postępowaniu UOKiK-u. Od października Urząd na wniosek TVP bada, czy "zasady prowadzenia badań ciągłego pomiaru widowni telewizyjnej przez AC Nielsen mogą stanowić naruszenie przepisów ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów". Na razie, jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie, trwa postępowanie wyjaśniające i trudno przewidzieć, kiedy nastąpi finał. Wiadomo, że sama umowa między TVP a Nielsenem dobiega końca w 2019 r. I wiadomo też, że przecież nie o oglądalność tu chodzi... (a o co? – to już rok temu pisał nasz bloger, Jakub Bierzyński).