Gorzkie słowa Haidara o dyrektorze, który go zwolnił. Pokazał, jakie były jego prawdziwe intencje

Piotr Rodzik
Od początku roku Riad Haidar nie jest już pracownikiem Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej. "Przyznam się, że inaczej wyobrażałem sobie koniec mojej prawie 30-letniej pracy w szpitalu" – napisał na Facebooku. I podkreślił, że dyrektor Chodziński wybrał "dyscyplinę partyjną".
Riad Haidar ocenił postawę dyrektora szpitala w Białej Podlaskiej. Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
"Spakowałem się, pożegnałem z załogą, Dyrekcja nie uznała za stosowne owiedzieć choćby dziękuję. To smutne. W tej całej sytuacji dziękuję Wam" – napisał na Facebooku Haidar, który podziękował także Jurkowi Oswiakowi, a ponadto posłom, senatorom, samorządowcom, którzy go bronili.

W dalszej części posta Haidar podkreślił, że dyrektor szpitala nie był zainteresowany przedłużeniem z nim umowy, a mimo to do tej pory nie ogłosił konkursu, żeby zachować ciągłość na stanowisku ordynatora.


"Jest to normalna praktyka w szpitalu, a przynajmniej taka była za czasów dyrektora Oleńskiego. Tak się nie stało, bo cel był jasny – zdjąć Haidara z Ordynatora" – dodał także.

Poseł Koalicji Obywatelskiej odniósł się jeszcze do działań dyrektora, który jednocześnie jest radnym Zjednoczonej Prawicy, "Pan Adam Chodziński udowodnił, że wybiera partyjną dyscyplinę" – podkreślił.

Z Riadem Haidarem rozmawiała także nasza dziennikarka Daria Różańska. Poseł wyjaśnił w rozmowie, co obiecał wyborcom i dlaczego dokładnie jest zawiedziony postawą dyrektora.