Kierowca bmw powiesił się po fali hejtu. Dzień wcześniej uczestniczył w wypadku

Rafał Badowski
By w pełni zrozumieć tę tragedię, trzeba cofnąć się do groźnie wyglądającego wypadku, w którym kierowca bmw uczestniczył dzień wcześniej. Wypadku, w którym szczęśliwie nie było ofiar śmiertelnych. Po tym wydarzeniu jednak na mężczyznę miał wylać się hejt, który doprowadził do jego samobójstwa. I to mimo że policja nie wskazała winnego wypadku.
Kierowca bmw powiesił się po fali hejtu, która wylała się na niego w wyniku wypadku, jaki spowodował dzień wcześniej. Fot. Śląska Policja
Według wstępnych ustaleń policji z Rybnika kierujący bmw 27-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się czołowo z Toyotą Avensis, którą jechała czteroosobowa rodzina.

By wyciągnąć poszkodowanych z samochodu potrzebna była pomoc strażaków. 28-letni kierowca toyoty, 25-letnia pasażerka, 3-letni chłopiec i roczna dziewczynka zostali zabrani przez pogotowie do rybnickiego szpitala – podaje portal rybnik.com.pl. Najciężej ranny był ojciec, matka miała ogólne obrażenia, a dzieci praktycznie nie ucierpiały.
27-letni kierowca bmw, sprawca wypadku w Rybniku, powiesił się

– Mężczyzna popełnił samobójstwo poprzez powieszenie. Nie stwierdzono działań osób trzecich w tym zdarzeniu. 27-latek nie zostawił po sobie żadnej wiadomości, listu pożegnalnego – powiedziała nadkom. Marta Pydych, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.


Czytelniczka serwisu, która powiadomiła redakcję o śmierci mężczyzny, wskazała na hejt, jaki wylał się na 27-latka mimo że policja nie wskazała winnego wypadku.

"W momencie, gdy usłyszałam tę smutną wiadomość zaraz przypomniała mi się fala hejtu, jaka została wylana w Internecie. Nasuwa się pytanie, czy nie mogliby Państwo stworzyć krótkiego artykułu, który dałby ludziom, którzy pisali te komentarze do myślenia, może ktoś czytają zatrzyma się na chwilę zastanowi, że jego osąd parę zdań napisanych na szybko może popchnąć młodego człowieka do taki drastycznego kroku, ludzie już go osądzili, a jeszcze policja nie podała przyczyny wypadku" (pisownia oryginalna - red.) – napisała czytelniczka serwisu ze Śląska.
27-letni kierowca bmw, sprawca wypadku w Rybniku, powiesił się

"Każdy z nich może mieć 'krew na rękach' tego młodego człowieka, który przecież też był czyimś synem, bratem, chłopakiem, przyjacielem. Jeśli choć parę osób komentujących tak brutalnie, wyzywających i oceniających po przeczytaniu Państwa artykułu zastanowi się i więcej nie będzie hejtowało w sieci tego typu wydarzeń, w taki sposób to chyba warto? Niech tragedia tego młodego mężczyzny i jego rodziny nie pójdzie na marne" – dodała kobieta w apelu, który powinien dać niektórym do myślenia.

źródło: rybnik.com.pl