"Kopali go do nieprzytomności". Ujawniono kulisy pobicia dziennikarza "Gazety Wyborczej"

redakcja naTemat
Dziennikarz "Gazety Wyborczej" Piotr Stasiński w noc sylwestrową został brutalnie pobity i trafił do szpitala. Sprawcami napaści mieli być Azjaci. Portal tvp.info ujawnił szczegóły tego zajścia. Ofiara miała być kopana do nieprzytomności.
Maciej Stasiński z "Gazety Wyborczej" został pobity w sylwestrową noc. Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Gazeta
Do napaści na Piotra Stasińskiego doszło w sylwestrową noc w okolicach Wólki Kosowskiej. Jednak dopiero 7 stycznia na komisariacie policji w Lesznowoli złożono zawiadomienie o pobiciu. Dziennikarz miał zwrócić uwagę grupie Azjatów, że zachowują się niestosownie. Wtedy został przez nich otoczony i zaatakowany.

– Jak wynika z jego relacji, na posesji przebywało sześć osób. (...) Podszedł do furtki, by zwrócić uwagę na nieostrożne obchodzenie się z fajerwerkami. Jedna z osób w sposób wulgarny nakazała mu odejście od furtki – powiedział dla tvp.info Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.


Z ustaleń wynika, że kiedy Stasiński ruszył w kierunku swojej posesji, podbiegło do niego kilka osób. – Został uderzony co najmniej dwa razy pięścią w twarz, a kiedy upadł był kopany, w wyniku czego stracił przytomność – wymieniał Łapczyński.

Postępowanie w kierunku pobicia prowadzi Komisariat Policji w Lesznowoli pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piasecznie.

źródło: tvp.info