Żenadometr eksplodował. Wpis Sakiewicza o WOŚP to poziom dna

Rafał Badowski
Gdy normalni ludzie wciąż mają nadzieję, że finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest wydarzeniem, które powinno wyzwalać w ludziach dobre cechy, na ratunek przybywa redaktor naczelny "Gazety Polskiej". Tomasz Sakiewicz zamieścił wpis, który trudno nazwać inaczej jak wylaniem ideologicznego jadu.
Tomasz Sakiewicz podpowiedział w żenującym wpisie na Twitterze, jakie dary mógłby dać WOŚP marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Fot. Jędrzej Nowicki / Agencja Gazeta
Tomasz Sakiewicz, który zasłynął kiedyś w "Gazecie Polskiej" stwierdzeniem, że prezydent Lech Kaczyński został zamordowany pod Smoleńskiem, tym razem połączył 28. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z niepotwierdzonymi doniesieniami o łapówkach, jakie miał przyjmować marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

"Mam pomysł na dar dla WOŚP od marszałka Grodzkiego. Pięć najgrubszych kopert. Licytacja zaczyna się od sumy zawartej w kopercie" – napisał Tomasz Sakiewicz. Jak łatwo się domyślić taki wpis na dzień przed finałem WOŚP wywołał falę oburzenia. Wypominano Sakiewiczowi choćby to, że sam ma problemy z płaceniem wynagrodzeń pracownikom czy ślepe podporządkowanie Jarosławowi Kaczyńskiemu a także publicystykę jego mediów na temat rzekomych przyczyn katastrofy smoleńskiej.


Redaktor naczelny "GP" nawiązał w ten sposób do akcji swojego tygodnika pt. "wytnij, sklej i wyślij kopertę marszałkowi Tomaszowi Grodzkiemu".