Marsz Tysiąca Tóg wyruszył. Tłumy sędziów z Polski i Europy wyszły w milczeniu na ulice stolicy

Adam Nowiński
Od odśpiewania hymnu rozpoczęła się w Warszawie pierwsza taka w Polsce i Europie inicjatywa zorganizowana przez środowiska prawnicze. Setki polskich i zagranicznych sędziów oraz prawników bierze udział w sobotę w Marszu Tysiąca Tóg, który przechodzi ulicami miasta. Protestujący milczeniem chcą zamanifestować swój sprzeciw wobec tzw. ustawy kagańcowej autorstwa PiS.
W Marszu Tysiąca Tóg wzięło udział kilkudziesięciu sędziów z Europy. Zrzut ekranu z Twitter.com / @PatrykWachowiec
Setki sędziów i prawników z Polski oraz Europy odpowiedziało na zaproszenie organizatorów Marszu Tysiąca Tóg i przyjechało w sobotę do Warszawy. Manifestanci ubrani w togi lub z togami na ramieniu w milczeniu wyruszyli sprzed gmachu Sądu Najwyższego. W ten sposób protestujący chcą wyrazić swój "sprzeciw wobec zamykania prawnikom ust" i "szacunek dla prawa krajowego i europejskiego".

– Jest tutaj kilkudziesięciu sędziów z najważniejszych sądów i stowarzyszeń sędziowskich w Europie, którzy chcą zamanifestować swoją solidarność i to, że chcą, żeby Polska pozostała w Unii Europejskie, a jej obywatele mieli prawa do wartości europejskich – mówił przed rozpoczęciem manifestacji sędzia Krystian Markiewicz ze Stowarzyszenia Sędziów IUSTITIA. Marsz jest też pokłosiem tzw. ustawy kagańcowej, którą chce przeforsować PiS. Dawałaby ona prawo izbom dyscyplinarnym karać sędziów, co mogłoby być nadużywane przez władzę, od której wspomniane organy dyscyplinujące są uzależnione.


Przed Sądem Najwyższym zgromadziła się grupka kontrmanifestantów z Klubu "Gazety Polskiej". Nie zakłóciła ona jednak manifestacji. Trasa marszu wiedzie przez okolice Pałacu Prezydenckiego przed gmach Sejmu. Na zakończenie marszu zaplanowano wystąpienia prof. Krystiana Markiewicza, prezesa stowarzyszenia Iustitia oraz przedstawicieli organizacji pozarządowych. Mowa będzie o wspomnianej ustawie PiS oraz o demokracji i praworządności w Polsce i Europie. Przypomnijmy, że przed rozpoczęciem marszu nie obyło się bez utrudnień ze strony PiS. Sędziów z Lublina jadących do Warszawy na wyjeździe z miasta zatrzymała Inspekcja Transportu Drogowego, która dokonała bardzo skrupulatnej kontroli ich autobusu. Z kolei w Elblągu w jednym z tamtejszych sądów sędziom zarekwirowano do poniedziałku togi.