Tragedia we wsi Szynych. Zwłoki małżeństwa w samochodzie, mężczyzna zostawił tajemniczy list

Bartosz Świderski
Pod Grudziądzem policja znalazła dwa ciała. Jak donosi "Super Express", to zwłoki małżeństwa. Jedno ciało leżało w samochodzie, a drugie obok auta. Wiadomo, że mężczyzna przed śmiercią napisał tajemniczy list.
W sobotę mieszkańcy wsi Szynych zaniepokoiło auto stojące długo na światłach awaryjnych. Policja na miejscu znalazła dwa ciała. Fot. Screen / Google Maps
Do tragedii doszło w sobotę. O około godz. 23:00 mieszkańcy wsi Szynych zaalarmowali policję, że od dłuższego czasu stoi tam samochód na włączonych światłach awaryjnych. Funkcjonariusze na miejscu znaleźli samochód i dwie martwe osoby. Jedno ciało było w samochodzie, drugie leżało w pobliżu auta.

Czytaj także:
Przerażająca hipoteza na temat zwłok małżeństwa, które znaleziono w samochodzie we wsi Szynych


Jak podaje "Super Express", ofiarami są 51-letni Mariusz L. i jego 37-letnia żona Anna L. Mężczyzna był pracownikiem gospodarczym i strażakiem OSP Szynych. Oboje zginęli od ciosów nożem. Wstępne ustalenia wskazują na to, że Andrzej L. najpierw zabił małżonkę, a potem sam popełnił samobójstwo.


Dlaczego? Tego na razie można się jedynie domyślać. Wiadomo, że zanim doszło do tragedii, mężczyzna napisał tajemniczy list. Wiadomo też, że pod koniec grudnia kobieta poprosiła w Chełmnie o założenie Niebieskiej Karty. Małżeństwo miało troje dzieci, które już objęto pomocą psychologiczną.

Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa. "Gazeta Pomorska" informuje, że jeszcze w poniedziałek śledczy mieli ponownie przeprowadzić oględziny miejsca zamieszkania oraz przesłuchać kolejnych świadków.


Czytaj także:
Znany kucharz zamordowany w Bytomiu. Został ugodzony nożem podczas kłótni

Ważne słowa matki na pogrzebie zamordowanego 9-latka w Turku. Mówiła o starszym synu-oprawcy