Żołnierz księcia Harry'ego zdegustowany jego decyzją. "​​Nie wzniósłby za niego toastu"

redakcja naTemat
Brytyjczycy zastanawiają się, co kierowało księciem Harrym, że podjął decyzję o odejściu z rodziny królewskiej. Nie rozumieją tego także królewscy żołnierze piechoty morskiej (Royal Marines), którzy podlegają księciu Sussex z racji jego tytułu. Jeden z nich udzielił wywiadu brytyjskiemu radiu LBC. W gorzkich słowach opisał stosunek wojskowych do rewelacji w rodzinie królewskiej.
Kolega z wojska księcia Harry'ego nie rozumie jego decyzji. Fot. Instagram/sussexroyal
Decyzja Harry'ego i Meghan o opuszczeniu rodziny królewskiej jest najgorętszym tematem ostatnich dni na Wyspach. Nic dziwnego, że sprawę komentują także byli żołnierze. Wśród nich były królewski żołnierz piechoty morskiej James Glancy, który na antenie radia LBC skrytykował zachowanie Harry'ego.

– Rozmawiałem z innymi Royal Marines i wojskowymi. Są bardzo zdenerwowani, jeśli nie zniesmaczeni brakiem szacunku dla królowej, że (Harry) nie skonsultował z nią swojej decyzji – powiedział Glancy.

Podkreślił, że Harry służy krajowi, podobnie jak reszta rodziny królewskiej, a służba ta nie różni się od tej, którą wykonują żołnierze. – Ja nie mógłbym przyjść do swojego dowódcy i powiedzieć "wiesz co, szefie, zamierzam wyjechać i mieszkać w innym kraju, miałbyś coś przeciwko temu?" – stwierdził były żołnierz piechoty morskiej.


– Nie wzniósłbym toastu za księcia Harry'ego, chyba, że zmieni zdanie i będzie dalej służył. Wtedy to oczywiście. Ale jeśli pójdzie drogą półprywatyzacji swojej roli i zarabiając miliony będzie myślał, że może nadal liczyć na nasz szacunek, wtedy nie, nie zrobiłbym tego – skwitował gorzko Glancy.

O losie księcia i księżnej Sussex zdecyduje teraz królowa Elżbieta II, która w poniedziałek zwołała w Sundringham spotkanie najbliższego kręgu rodziny królewskiej.

źródło: Radio LBC