Wybory w PO mają być formalnością. Ujawniono, kto "zamknie temat" w pierwszej turze

Łukasz Grzegorczyk
Wybór nowego przewodniczącego Platformy Obywatelskiej ma być przesądzony. Z ustaleń portalu Gazeta.pl wynika, że już w pierwszej turze Borys Budka może pokonać innych kandydatów.
Borys Budka ma wygrać wybory w PO już w pierwszej turze. Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Gazeta
Borys Budka to aktualny wiceprzewodniczący i szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. I jak się okazuje, ma być "pewniakiem" do rządzenia Platformą. – Borys idzie po zwycięstwo, najpewniej już w pierwszej turze. Jeszcze przed pierwszą turą ma go poprzeć Bartosz Arłukowicz – powiedział dla Gazeta.pl dobrze poinformowany polityk PO.

Inny przedstawiciel partii dodał, że dzięki poparciu Arłukowicza, Budka "prawie na pewno zamknie temat w pierwszej turze". – I bardzo dobrze, bo na wszystkie wewnętrzne sprawy straciliśmy już wystarczająco dużo czasu. Bartek co prawda nie jest mocny w "terenie", ale jest bardzo popularnym politykiem i to może mieć duże przełożenie na ludzi – wskazywał.


Borys Budka jako pierwszy oficjalnie ogłosił, że zamierza ubiegać się o przywództwo. Wkrótce po nim kandydatury zgłosili Bogdan Zdrojewski i Bartosz Arłukowicz. Następnie na scenie pojawili się Joanna Mucha i Tomasz Siemoniak. Byłego szefa MON wskazał ustępujący Grzegorz Schetyna, i jak przyznał jeden z polityków PO, "namaszczenie" przez szefa partii mu zaszkodziło.

– Zbyt mocne jest w partii parcie na zmianę, żeby ludzie przymknęli na to oko. (...) Nie mam pojęcia, dlaczego zgodził się wystartować w takiej konfiguracji, nie może nic na tym zyskać – stwierdził rozmówca z PO.

źródło: Gazeta.pl