Hołownia został publicznie upokorzony w kościele. Zakonnik nie chciał mu dać komunii

Adam Nowiński
Szymona Hołownię spotkało ostatnio spore upokorzenie i to w najbardziej niespodziewanym dla niego miejscu, bo w kościele. Podczas jednej z mszy w Warszawie kandydat na prezydenta RP chciał przyjąć komunię świętą, ale rozdający ją zakonnik odmówił mu przyjęcia sakramentu. Całą sytuację dziennikarz opisał na swoim Facebooku.
Hołownia opisał kuriozalną sytuację, która spotkała go w kościele. Fot. Michał Ryniak / Agencja Gazeta
"Wieczorna msza w kościele karmelitów bosych na warszawskim Solcu, przychodzę tu często. Gdy w kolejce innych wiernych podchodzę do komunii, celebrans odwraca się do mnie bokiem i udziela komunii innym. Przez parę dekad doświadczyłem w moim Kościele wiele, odmawiano mi komunii na rękę, pokrzykiwano, że nie tak stoję, ale to – publiczny osąd sumienia – przyznam: wprawia mnie w osłupienie" – pisze na swoim Facebooku Szymon Hołownia.

Na pytanie dziennikarza, dlaczego ksiądz nie chce mu udzielić sakramentu, ten nie chciał odpowiedzieć, ale po chwili namysłu odparł, że "nie pozwala mu sumienie" przez poglądy, które Hołownia głosi. Kandydat na prezydenta chciał poznać, które poglądy przeszkadzają zakonnikowi, ale ten ich nie sprecyzował.


"Na ten dialog patrzy cały kościół. Nie odpuszczam, stoję. Minutę, dwie, trzy. Ksiądz (a w zasadzie ojciec, bo karmelita) grozi mi publicznie palcem, po czym wzdycha i udziela komunii kręcąc głową, po czym znów grozi mi palcem jak dwuletniemu dziecku" – opowiada dziennikarz. Hołownia przyznał, że napisał o tym, bo wielokrotnie słyszał o poczuciu wykluczenia ze wspólnoty przez Kościół, ale dopiero teraz on sam tego doznał. "Ja sobie oczywiście poradzę, z Kościoła nikt mnie tak łatwo nie wyrzuci, tę świątynię – w trosce o komfort pracujących tam duchownych i swój – omijał będę szerokim łukiem, znam inne, w których preferuje się otwarte ramiona, nie grożące palce" – zapowiedział Hołownia.

Dodał, że zadzwonił już do niego z przeprosinami rzecznik prasowy archidiecezji warszawskiej. Zapowiedział, że sprawa zostanie formalnie wyjaśniona, a ów zakonnik złamał kościelne przepisy. Kandydat na prezydenta pozdrowił także prawicowych hejterów, którzy po tym wpisie dotarli na jego fanpage na Facebooku.

Przypomnijmy, że w ostatnim sondażu prezydenckim United Survey dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Szymon Hołownia uzyskał poparcie 6,7 proc. To mniej niż urzędujący prezydent Andrzej Duda – 43 proc., Małgorzata Kidawa-Błońska – 23,3 proc., Robert Biedroń – 7,4 proc., a nawet Władysław Kosiniak-Kamysz – 7 proc.