Ogrodnik w roli ks. Kaczkowskiego. Jego charakteryzacja to prawdziwa petarda

Zuzanna Tomaszewicz
Dawid Ogrodnik nie boi się podejmować ról, do których będzie musiał przejść metamorfozę. Aktor udowodnił już to wcześniejszymi filmami, ale na nich nie poprzestaje. Teraz widzowie zobaczą 33-latka jako księdza Jana Kaczkowskiego, który w cztery lata temu zmarł w wyniku nowotworu.
Ksiądz Jan Kaczkowski zmarł na glejaka mózgu. Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Gazeta
Film "Na pełnej petardzie" wejdzie do polskich kin już w 2021 roku. Właśnie teraz udostępniono pierwsze zdjęcia promujące produkcję o życiu księdza Jana Kaczkowskiego. Internauci przecierają oczy ze zdumienia. Dawid Ogrodnik wygląda zupełnie jak duchowny.

"W pierwszej chwili byłem przekonany, że Filmawka porypała zdjęcia i dała prawdziwego Kaczkowskiego" – czytamy wśród komentarzy na Facebooku. Przypomnijmy, że Ksiądz Jan Kaczkowski zmarł w marcu 2016 roku po długiej długiej walce z glejakiem - nowotworem ośrodkowego układu nerwowego. 39-latek założył i prowadził Puckie Hospicjum pw. św. Ojca Pio, był też autorem wielu popularnych książek. Ksiądz zdobył sympatię i szacunek tysięcy ludzi, a to dzięki swojemu humorowi, mądrości i empatii.
Fot. Jacek Poremba / mat. prasowe
– Ksiądz Kaczkowski był fantastycznym człowiekiem, ale jak każdy miał też słabsze momenty i ciemniejsze strony. Chcę go pokazać z całą złożonością. Analiza tego, jak żyje się w tak wielkiej samotności, jak realizuje się swoje potrzeby, czy i jak rekompensowane jest życie w celibacie, gdzie przekierowuje się potrzebę posiadania dzieci, potrzebę bliskości, jest fascynująca – podkreślił Ogrodnik.