"Nowy zamach na naszą suwerenność". Kaczyński wygłosił w Starachowicach płomienną mowę

Adam Nowiński
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w mocnych słowach odniósł się do ostatnich wydarzeń na linii Bruksela-Warszawa, które dotyczyły praworządności w Polsce. Lider Zjednoczonej prawicy brał udział w uroczystościach w Starachowicach w przeddzień 7 rocznicy śmierci jego matki, Jadwigi.
Kaczyński odniósł się do ostatnich wydarzeń związanych z kryzysem praworządności w Polsce. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
– Nam, Polakom, należy się własne państwo, państwo niepodległe, suwerenne, demokratyczne, które jest organizacją wspólnoty Polaków – mówił w swoim przemówieniu Jarosław Kaczyński. I chociaż Polska to suwerenny i niepodległy kraj od czterech lat rządzony przez PiS, to prezes PiS jeszcze raz powtórzył swoją tezę.

– Dziś w tym znów pięknym, ale niełatwym czasie musimy o tym pamiętać. To jest coś, co łączy okres życia tego pokolenia, którego zdecydowana większość już odeszła, z tym dzisiejszym czasem, z tym wszystkim, co dzisiaj czynimy po to, by Polska była lepsza i by Polska była suwerenna i niepodległa, by ten nowy zamach na naszą suwerenność i niepodległość został odparty – stwierdził polityk, czym nawiązał do ostatnich wydarzeń dotyczących sporu o praworządność w Polsce.


Jarosław Kaczyński i tak długo milczał w tej sprawie. Ale wizyta Komisji Weneckiej i jej druzgocąca opinia, decyzja Komisji Europejskiej i wniosek do TSUE o "zamrożenie" Izby Dyscyplinarnej SN oraz w końcu debata w Parlamencie Europejskim i przyjęta rezolucja ws. praworządności w Polsce sprawiły, że prezes PiS nie mógł być już obojętny.

Okazją do przemówienia były uroczystości w Kościele pw. Wszystkich Świętych w Starachowicach w przeddzień 7 rocznicy śmierci jego matki, Jadwigi. Jak podaje RMF FM, to tutaj Kaczyńska wychowała się i przetrzymała okupację hitlerowską. Prezes PiS wykorzystał to miejsce pamięci o jego matce do wygłoszenia politycznego manifestu.

źródło: RMF FM