Zwolnili go z Trójki nie podając przyczyny. Nie pozwolą mu się nawet pożegnać ze słuchaczami
Zwolnienie Dariusza Rosiaka zaskoczyło fanów Trójki. Wieloletniemu i cenionemu dziennikarzowi stacji nie przedłużono umowy nie podając przyczyny. Teraz okazuje się, że nie będzie mieć nawet możliwości pożegnania się ze słuchaczami.
– Już od dawna dyrekcja była cięta na Darka. Mieli do niego pretensje m.in. o to, że nazywał Trumpa populistą – powiedział dziennikarzowi naTemat Tomaszowi Ławnickiemu anonimowo jeden z pracowników Trójki. Odejście ze stacji potwierdził też sam dziennikarz.
Dariusz Rosiak przyszedł do Polskiego Radia w 2006 r. jako wybitny specjalista od tematyki międzynarodowej, uznany dziennikarz m.in. BBC, "Rzeczpospolitej" czy Polskiej Agencji Prasowej. "Raport o stanie świata" to niebanalny weekendowy przegląd najważniejszych i najciekawszych wydarzeń z zagranicy.
"Pierwszy Raport poprowadziłem 9 września 2006 roku, pamiętam, że jednym z głównych tematów była piąta rocznica zamachów na WTC. Zaproszony przez ówczesnego Dyrektora Krzysztofa Skowrońskiego wracałem do radia po sześciu latach przerwy. Pamiętam, że byłem spięty i wcale nie miałem pewności, czy rzecz się powiedzie" – wspominał w poście na facebookowej stronie swojej audycji.