"Wierzcie mi państwo, łatwo nie było". Mucha opowiedziała, jak wychodziła na autobus o 5:50

Rafał Badowski
Joanna Mucha startuje w wyborach na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Jest jedyną kobietą wśród kandydatów. Postanowiła podzielić się swoimi życiowymi doświadczeniami z gdańskimi młodymi działaczami PO . A te – jak wskazała używając konkretnych przykładów – nie były łatwe.
Joanna Mucha twierdzi, że nie miała w życiu łatwo. Opowiedziała o studiach w Warszawie, na które dojeżdżała aż z Płońska. Fot. Roman Bosiacki / Agencja Gazeta
– Nie pochodzę z rodziny, w której cokolwiek dostałam na tacy. Pochodzę z dość biednego miejsca, biednego domu, gdzie nie było pieniędzy na dodatkowe lekcje, ale gdzie był kurs karate, na którym nauczyłam się naprawdę bić – mówiła na spotkaniu z młodymi działaczami z Gdańska.

– Jak byłam na drugim roku studiów, to na samym początku urodziłam Staśka. Nie było łatwo. Mieszkałam wtedy w Płońsku, dojeżdżałam do Warszawy na studia. O 5.50 miałam autobus, do którego jeszcze około 10 minut trzeba było dojść. O 7 byłam na Marymoncie w Warszawie, przesiadałam się w 524 i jechałam na Wyścigi, to jest po drugiej stronie Warszawy, gdzie jest mój wydział zarządzania. Wierzcie mi państwo, że łatwo nie było, ale tak się kształtuje charakter. Ludzie, którzy przeszli przez takie trudne doświadczenia na jakimś etapie swojego życia, uzyskują poczucie bardzo dużej siły. I ja takie poczucie dużej siły mam – stwierdziła.
Dalej mówiła o tym, że ma już dwóch dorosłych synów, napisała doktorat, a nawet powieść, od 12 lat jest posłanką i absolutnie spełnioną osobą. – Jestem totalnie spełnioną osobą – powtórzyła. – Ale cały czas chcę się bić – zapowiedziała. Wyjaśniła, że nie musi się już bić o siebie. Teraz chce to robić z myślą o innych. I stąd właśnie decyzja o starcie w wyborach na przewodniczącą Platformy Obywatelskiej.


Joanna Mucha będzie miała kilku kontrkandydatów w wyborach, których pierwsza tura odbędzie się 25 stycznia. Ewentualna druga tura miałaby miejsce 8 lutego. Wystartuje jeszcze Tomasz Siemoniak, którego namaścił odchodzący lider PO Grzegorz Schetyna. O fotel lidera PO będą też ubiegać się Bartosz Arłukowicz i Bogdan Zdrojewski. Za faworyta starcia uchodzi jednak Borys Budka.

źródło: TVP Info