Zwrot w procesie dotyczącym śmierci Ewy Tylman. Wszystko zacznie się od nowa

redakcja naTemat
Sąd Apelacyjny w Poznaniu ogłosił: proces w sprawie śmierci Ewy Tylman będzie się musiał zacząć od nowa. W listopadzie minie 5 lat od śmierci 26-latki. Okoliczności sprawy wciąż pozostają owiane tajemnicą, a sprawca pozostał nieosądzony.
Proces ws. śmierci Ewy Tylman musi się zacząć od nowa. Fot. Facebook.com
Ponad 4 lata temu tą historią żyła cała Polska. Ewa Tylman zaginęła w Poznaniu w nocy z 22 na 23 listopada 2015 r. Wracała z kolegą z pracy po imprezie integracyjnej. Ślad urywał się w okolicach mostu św. Rocha.

Mimo intensywnych poszukiwań, ciało Ewy Tylman znaleziono w Warcie dopiero latem następnego roku. Ostatnią osobą, z którą miała styczność 26-latka był Adam Z. – nagrania z monitoringu pokazały jak razem wychodzili z poznańskiego klubu. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Groziło mu 25 lat więzienia lub dożywocie, a został uniewinniony.

W kwietniu 2019 r. poznański sąd uznał, że oskarżony nie miał motywu, aby dokonać zabójstwa, a zgromadzone w śledztwie dowody nie potwierdzają tezy prokuratury jakoby w czasie 5 minut i 8 sekund (tyle Adam Z. pozostawał poza zasięgiem kamer) miało dojść do zbrodni – przypomina TVN24. Teraz Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania. – Nie wiem, co się tam wydarzyło. Nikt nie wie. On wie, Adam Z. wie. Tego bólu nie da się z niczym porównać. Wychowujesz dziecko, od początku opiekujesz się nim i nagle taki cios – mówił w rozmowie z naTemat ojciec Ewy Tylman, Andrzej Tylman.


źródło: tvn24.pl