Kolejne ofiary śmiertelne groźnego koronawirusa. Zmarł lekarz, który zajmował się chorymi

Łukasz Grzegorczyk
Do 41 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych groźnego koronawirusa. To najnowsze dane potwierdzone przez chińskie władze. Na nową odmianę wirusa zmarł m.in. lekarz, który cały czas przebywał z chorymi w szpitalu w prowincji Hubei.
Do 41 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa. Fot. Twitter / @Terremoti7
Koronawirus rozprzestrzenia się już nie tylko w Azji. Jak poinformowała francuska minister zdrowia Agnes Buzyn, we Francji odnotowano dwa przypadki zachorowania – w Bourdeaux i w okolicach Paryża. Chorych na nową odmianę wirusa zdiagnozowano też ostatnio w Australii.

Z najnowszych informacji wynika, że w wyniku groźnego koronawirusa zmarło już 41 osób. Wśród ofiar śmiertelnych jest lekarz Liang Wudong, który pracował na oddziale laryngologicznym szpitala w chińskiej prowincji Hubei. Cały czas przebywał z zarażonymi nową odmianą koronawirusa. Dodajmy, że przypadki zachorowań potwierdzono już m.in. w Japonii, Korei Południowej, Tajlandii, Hongkongu i na Tajwanie. Sytuacja związana z rozprzestrzenianiem się nowego wirusa jest coraz bardziej dramatyczna. W sieci pojawiły się zdjęcia i nagrania mieszkańców Chin, którzy mdleją w kolejce do lekarzy. W szpitalach brakuje miejsc, więc podjęto błyskawiczną inicjatywę - budowę nowej placówki w tydzień.


Przypomnijmy, że pierwsze zakażenia koronawirusem odnotowano w chińskim Wuhan już w grudniu 2019 r. Teraz miasto jest dosłownie odcięte od świata, o czym pisaliśmy w naTemat.

Główny Inspektorat Sanitarny w Polsce tłumaczy, że objawy zakażenia obejmowały dreszcze, bóle mięśniowe, katar, kaszel oraz duszności. Badania RTG klatki piersiowej wykazały typowe cechy wirusowego zapalenia płuc z rozlanymi obustronnymi naciekami.

Rada Światowej Organizacji Zdrowia ogłosiła, że wirus na razie nie jest zagrożeniem międzynarodowym.