Kuriozalna obrona przed koronawirusem. Dziennikarz BBC pokazał zdjęcie z Chin
Poniedziałkowy poranek przynosi nowy bilans przekazany przez chińską Narodową Komisję Zdrowia. Według najnowszych doniesień liczba śmiertelnych ofiar koronawirusa wzrosła do 81. Zarażenie koronawirusem stwierdzono u ponad 2.700 osób. To oznacza, że w ciągu ostatniej doby potwierdzono niemal 800 nowych przypadków zachorowań.
Xi Jinping podkreślił, że do Wuhan skierowano dodatkowy personel medyczny i leki. Jak sobie radzi służba zdrowia w Wuhan, to opisywał w weekend "Washington Post". Lekarze i pielęgniarki są zmuszeni nosić pieluchy dla dorosłych, bo opiekując się chorymi nie ma nawet chwili, aby pójść do toalety.
O wyjściu do domu nie ma mowy, dlatego niektórzy podobno nie wytrzymują tej próby nerwów. – Nie chcę już wykonywać tej pracy. Po prostu mnie zwolnij! Wyrzuć mnie, odeślij do domu – miał powiedzieć jeden z lekarzy w Wuhan, a jego słowa cytuje amerykański dziennik.
Trudno się dziwić, że w takiej sytuacji niektórym obywatelom zdarzają się nieracjonalne zachowania, aby uchronić się przed koronawirusem.
źródło: reuters.com