Jest apel Ministerstwa Zdrowia ws. koronawirusa. Oto, kto powinien zgłosić się do szpitala

Rafał Badowski
Ministerstwo Zdrowia zaapelowało do Polaków w sprawie koronawirusa z Chin. W komunikacie szczegółowo zaznaczyło, jak postępować w przypadku wystąpienia ryzyka zakażenia.
Ministerstwo Zdrowia zaapelowało do Polaków ws. koronawirusa. Fot. YouTube / CBS News National
"Pamiętaj, że istotna przy wystąpieniach objawów chorobowych jest wizyta w Chinach lub kontakt z osobą, która była w ostatnim czasie w Chinach" – czytamy w komunikacie resortu zdrowia. MZ zaznacza, że ważne jest to, czy wizyta w Państwie Środka miała miejsce w ciągu dwóch ostatnich tygodni. Istotny jest także ewentualny kontakt z osobą, która w tym czasie była na chińskiej ziemi.

Jednocześnie resort zwraca uwagę na objawy, które w takim przypadku mogą wystąpić. To temperatura ciała powyżej 38℃ , kaszel i duszności. Jeśli te objawy współwystępują, powinieneś zgłosić się do szpitalnego oddziału chorób zakaźnych najbliższego miejsca zamieszkania.


Jednocześnie resort zwraca uwagę na fakt, że grypy także nie można lekceważyć i zaleca wizytę u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Grypę może oznaczać dodatkowo ogólnie złe samopoczucie oraz bóle mięśni i stawów.

Z informacji ambasady RP w Chinach wynika, że obecnie w objętym kwarantanną mieście Wuhan i okolicach przebywa 27 obywateli polskich.

Pierwszy przypadek spoza Chin
We wtorek pojawił się pierwszy przypadek koronawirusa, którym chory nie zaraził się w Chinach. Wirusa wykryto u kierowcy autobusu z miasta Nara na wyspie Honsiu. Symptomy u mężczyzny miały pojawić się po tym, jak w jego autobusie podróżowali turyści z Wuhan. U 60-letniego kierowcy z Nara zdiagnozowano zapalenie płuc. Władze Japonii monitorują jego stan zdrowia, a także osób, które miały z nim kontakt.

Już 106 ofiar śmiertelnych
Koronawirus z Chin wywołał dotąd śmierć 106 osób. Zakażonych jest co najmniej kolejne 4000. Dwa przypadki zarażenia odnotowano w regionie Sinciangu w zachodnich Chinach. To ogromna, słabo zaludniona, prowincja, pięć razy większa od Polski. Region znany jest m.in. z tego, że właśnie tu znajdują się obozy dla ok. miliona muzułmańskich Ujgurów, które chińskie władze nazywają "centrami kształcenia zawodowego". Co by było, gdyby wirus dotarł również do nich? Wyjaśniła to dziennikarka naTemat Katarzyna Zuchowicz.

Chociaż Chiny są daleko od Polski i prawdopodobieństwo wybuchu u nas epidemii koronawirusa 2019-nCoV nie jest mocno prawdopodobne, to zainteresowanie medialne oraz środki ostrożności podjęte przez służby sanitarne sprawiają, że niektórzy wpadają w panikę. O tym, że nie jest ona najlepszym doradcą, przekonuje Anna Kaczmarek.

źródło: gov.pl