Wirus z Chin dotarł do Polski? Do szpitala w Łodzi trafiła zagraniczna turystka
We wtorek wieczorem na oddział zakaźny wojewódzkiego szpitala im. Biegańskiego w Łodzi trafiła pacjentka z podejrzeniem zakażenia wirusem z Chin. Kobieta była mieszkanką jednego z łódzkich hoteli. Nie jest obywatelką Polski – informuje "Dziennik Łódzki".
Ratownicy medyczni zdecydowali w porozumieniu z Sanepidem, że może być ona zakażona koronawirusem, więc trzeba ją odizolować i zastosować specjalne procedury. Założyli więc specjalistyczne, białe uniformy, przebadali pacjentkę i przewieźli ją na oddział chorób zakaźnych. Po zakończeniu interwencji karetka została dokładnie zdezynfekowana.
– Stan pacjentki jest dobry. Została przewieziona na oddział chorób zakaźnych – informuje Adam Stępka, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.
Czytaj także: Nowy trop ws. pochodzenia koronawirusa. Pierwszy chory nie ma nic wspólnego z targiem rybnym
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Amerykanka miała kontakt z osobami wracającymi z chińskiego Wuhanu. Pasażerowie samolotu, z którymi podróżowała pacjentka łódzkiego szpitala, są w kontakcie ze służbami medycznymi.
Wirus rośnie w siłę
Tymczasem przez ostatnią dobę wzrosła liczba zakażonych oraz ofiar śmiertelnych chińskiego koronawirusa. Na świecie zainfekowanych jest w sumie 6058 osób. Zmarły 132 osoby. Większość zachorowań zanotowano w Chinach (5997 przypadków), reszta w pozostałych 14 krajach (m.in. w Niemczech, we Francji i w USA). W Niemczech już trzy osoby są hospitalizowane z powodu wirusa. Aż 1239 osób jest w stanie krytycznym i jedynie 103 osoby wyzdrowiały i wyszły ze szpitali.
Czytaj także:
- Jak odróżnić koronawirusa od przeziębienia, jak się można zarazić? Lekarz wyjaśnia
- Mieszkańcy Wuhan opowiadają nam, jak się tam teraz żyje
- Sensacyjna teoria na temat koronawirusa. "Uciekł" z pracowni naukowej?
źródło: "Dziennik Łódzki"