Zmierz się z content marketingiem. Na co zwrócić uwagę przy mierzeniu i raportowaniu kampanii?
Wraz z rozwojem Internetu - wyszukiwarki stały się bardzo popularnym narzędziem do poszukiwań wszelkiego rodzaju treści. Pojawienie się nowych różnych formatów contentu, pociągnęło za sobą potrzebę stworzenia kolejnych sposobów przeszukiwania i indeksowania zasobów internetowych.
Cele odwiedzin są różne: od badania zawartości witryny, sprawdzania jej kodu, monitoringu aktualizacji, aż do tworzenia mirrorów. Zazwyczaj jednak chodzi o pozyskanie jak najdokładniejszej informacji o indeksowanej stronie.
Liczba i rodzaj crawlerów powodują, że sztuczny ruch zwiększa swój udział z każdym rokiem, a jego poziom potrafi w niektórych przypadkach osiągnąć nawet 70%!
Jak zatem w tej niewiedzy funkcjonuje rynek reklamy i content marketingu? Czy mamy świadomość tego, ile pieniędzy przeznacza się na wyświetlanie treści robotom? Czy mając taką wiedzę inaczej wyglądałyby rozliczenia z wydawcami? Za co faktycznie płacimy kupując reklamy i publikując content?
Przyjrzyjmy się bliżej, w jaki sposób ruch botów może wpłynąć na wyniki analizy zachowania użytkowników na stronie.
Przebadaliśmy ponad 100 różnych projektów - kampanii, blogów, stron wydawców i stron korporacyjnych pod kątem udziału ruchu wygenerowanego przez maszyny.
Okazuje się, że w zasadzie - nie ma powodów do zmartwień. W większości przypadków ruch wygenerowany przez crawlery nie przekroczył na polskich stronach 10%. Taki poziom jest naturalny dla całego Internetu i nie jest specjalnie szkodliwy dla online marketingu.
Badanie wykazało jednak jedną istotną cechę. W 15% przypadków poziom crawlera w ruchu na stronie przekroczył w kampanii 40%. Oznacza to, że treść, którą wyprodukował klient i zapłacił na jej wyświetlenie do określonej grupy użytkowników - prawie w połowie była „obejrzana” przez roboty indeksujące.
Nie ma w tym tu niczyjej winy. Wyszukiwarki indeksują niektóre treści częściej, a niektóre rzadziej. Ich ruch nie rozkłada się równomiernie ani w przestrzeni online ani w czasie. Nie wiadomo zatem kiedy, ani na jakiej stronie www roboty zwiększą oglądalność treści i podbiją statystyki oglądalności.
Poniżej przykłady badania kampanii, w których zmierzony został ruch z automatów indeksujących:
Można oczywiście przyjąć założenie, że tylko w 15% przypadków kampanie oglądają boty, ale raczej nie warto znaleźć się w tej grupie ze swoją akcją marketingową.
Niezależnie od opisanego faktu, w raportach kampanii reklamowych i rankingach oglądalności stron www nie uwzględnia się informacji o poziomie sztucznego ruchu. Rynek mediów internetowych świadomie lub nie - pomija fakt inwestowania części budżetów marketingowych w internetową próżnię.
Dostępne programy analityczne pozwalają już na zmierzenie i kontrolę poziomu sztucznego ruchu w kampaniach opartych na content marketingu i działaniach natywnych. Poniżej przykłady analizy kampanii z uwzględnieniem ruchu z crawlerów:
Przykład 1 - Kampania operatora sieci komórkowej
Źródło danych: iSlay
Źródło danych: iSlay
Crawlery podążają na trendami poszukiwań i zbierają wszystko, co może zainteresować użytkowników. W większości prowadzonych przez iSlay badań kampanii udziału botów wygląda tak jak na poniższym wykresie:
Przykład 3 - Kampania kosmetyków
Źródło danych: iSlay
Źródło danych: iSlay
Osoby odpowiedzialne za realizację kampanii marketingowych - powinny mieć informację o udziale ruchu botów w raportach. Jednocześnie dane o poziomie crawlera powinny być elementarną informacją przy monitorowaniu zasięgu kampanii.
Niektóre systemy analityczne, bez żadnych dodatkowych ustawień - mają wyszczególnione źródło ruchu typu: Crawler. W większości popularnych na rynku rozwiązań do monitorowania kampanii, wyłapanie robotów wymaga specjalnych ustawień w opcjach tych systemów.
Ogólna świadomość istnienia sztucznego ruchu istnieje od dawna, jednak kluczowe staje się badanie tego czynnika w kampaniach reklamowych i content marketingowych konkretnych produktów. Jak wykazały przykłady badań - udział botów jest nieprzewidywalny. Warto zatem mieć dostęp do analityki, która identyfikuje i raportuje odwiedziny automatów.
Jak skutecznie docierać z komunikacją marki do przedstawicieli „Gen Z”? Kiedy i jak zwrócić uwagę konsumenta? Czy treści mogą mieć wpływ na rzeczywistość? Jak video commerce wspiera proces zakupowy użytkowników? Na te i inne pytania odpowiedzą prelegenci konferencji organizowanej w ramach cyklu IAB HowTo „Video & Content Marketing. Best Friends Forever”, która odbędzie się już 28 stycznia br.
Więcej informacji: https://howto.iab.org.pl/content-2020/