Dosadna riposta Kwaśniewskiego. Odpowiedział na przeprosiny agenta Tomka

Rafał Badowski
Tomasz Kaczmarek, czyli były agent Tomek przeprosił Jolantę i Aleksandra Kwaśniewskich za działania w ramach akcji Krystyna. Chodzi o sprawę słynnej willi w Kazimierzu. Kaczmarek zeznał, że ulegał naciskom swoich byłych szefów w CBA w sprawie konieczności wytworzenia wrażenia o winie Kwaśniewskich.
Aleksander Kwaśniewski skomentował przeprosiny Tomasza Kaczmarka szerzej znanego jako agent Tomek. Fot. Jakub Porzycki i Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Celem było skompromitowanie Kwaśniewskich i udowodnienie, że są właścicielami willi w Kazimierzu Dolnym. Nigdy nie udało się tego dowieść, a Tomasz Kaczmarek w programie "Superwizjer" przybliżył metody działania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Były agent Tomasz Kaczmarek przeprosił już parę prezydencka za swoje dawne działania w roli pracownika CBA. Przeprosił także dziennikarzy za to, że ich oszukał. Jak stwierdził, autoryzacja jego wywiadu odbyła się przy ul. Nowogrodzkiej.

Do przeprosin odniósł się Aleksander Kwaśniewski. – (…) przyjmuję, natomiast na zaufanie trzeba zasłużyć większym wysiłkiem – powiedział Kwaśniewski w rozmowie z "Faktem".


– Uważam, że to, co mówi pan Kaczmarek w tej sprawie, jest prawdą. Nigdy nie miałem wątpliwości, że sprawa ma podłoże polityczne, jest sterowana przez szefów, a on był wykonawcą tych zadań. I tyle. Tymi zeznaniami mnie nie zaskakuje – dodał były prezydent.

Aleksandra Kwaśniewskiego zapytano też czy jego żona tak jak on przyjmie przeprosiny. – Jest osobą bardzo wrażliwą, natomiast jestem przekonany, że przeprosiny przyjmuje, ale jeśli chodzi o to, czy już mamy zaufanie do pana Kaczmarka to tak łatwo się to nie odbywa – podkreślił były prezydent.

Dodał, że niestety oboje nie odczuwają, by sprawa była zakończona. – Prokuratura prowadzi czynności, jestem przekonany, że metody operacyjne jak podsłuchy są cały czas wobec nas stosowane – powiedział.

źródło: "Fakt"