"Strawny dla wielu grup wyborców". Nowy sondaż wskazuje czarnego konia wyborów?

Paweł Kalisz
Dla wielu wyborców jasnym jest, że Polacy będą wybierać pomiędzy Andrzejem Dudą i Małgorzatą Kidawą-Błońską. A jednak sondaż przygotowany dla "Polityki" wskazuje, że nie bez szans pozostaje szef ludowców. Władysław Kosiniak-Kamysz często jest wskazywany jako "drugi wybór".
Władysław Kosiniak-Kamysz może okazać się czarnym koniem nadchodzących wyborów prezydenckich. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Wyniki sondażu przygotowanego przez pracownię IBRiS dla tygodnika "Polityka" wskazują wyraźnie na to, że tylko dwoje kandydatów liczy się w wyścigi do fotela prezydenckiego. Na Andrzeja Dudę deklaruje oddanie głosu 42 proc. badanych, a na Małgorzatę Kidawę-Błońską 26 proc. Na trzecim miejscu jest Robert Biedroń, ale z wynikiem na poziomie 8 proc. właściwie nie ma szansy zagrozić nie tylko kandydatowi PiS, ale nawet polityk PO. Kolejne miejsca zajmują Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz i Krzysztof Bosak. Co ciekawe, kandydat ludowców według sondażu mógłby mieć szanse na solidne namieszanie podczas nadchodzących wyborów. Teoretycznie na Kosiniaka-Kamysza chce zagłosować tylko 5 proc. badanych, ale diabeł tkwi w szczegółach.


Chodzi o to, że szef PSL jest najczęściej wymieniany jako kandydat drugiego wybory. "Jeśli nie Duda to Kamysz, Jeśli nie Kidawa to Kamysz, jeśli nie Hołownia to Kamysz" – twierdzili uczestnicy badania IBRiS. Takie odpowiedzi jednoznacznie ustawiły Władysława Kosiniaka-Kamysza w roli czarnego konia nadchodzących wyborów. Okazuje się, że przejmując elektorat któregoś z kandydatów szef PSL może zebrać nawet 27 proc. poparcia.

"To typowy kandydat drugiego albo i trzeciego wyboru. Wskazywany sporadycznie, ale strawny dla wielu grup wyborców. Dostanie szansę, jeżeli uda mu się wyjść z cienia albo w wyniku selekcji negatywnej bezpośrednich rywali. Zwłaszcza Kidawy-Błońskiej; ostra rywalizacja sztabów PO i PSL wydaje się nieuchronna" – czytamy w tygodniku "Polityka".

źródło: "Polityka"