Ziobro zwleka w sprawie "wilii Kwaśniewskich". Wniosek po "spowiedzi" agenta Tomka czeka już tydzień

Paweł Kalisz
Gdy agent Tomek wyjawił, jak to CBA próbowała zbierać haki na Kwaśniewskich, Mariusz Kamiński złożył wniosek o ujawnienie informacji o śledztwie w sprawie "willi Kwaśniewskich". Wniosek od 9 dni czeka na rozpatrzenie przez ministra Ziobrę. Ten wciąż nie podjął decyzji.
Zbigniew Ziobro zwleka z upublicznieniem materiałów ze śledztwa w sprawie wilii "Kwaśniewskich". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
27 stycznia koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński zwrócił się do Zbigniewa Ziobry z prośbą o upublicznienie materiałów dotyczących śledztwa w sprawie "willi Kwaśniewskich". Chodzi o dom w Kazimierzy Dolnym, który miał należeć do pary prezydenckiej.

Dziennikarzom "Rzeczpospolitej" nie udało się ustalić, co się stało z wnioskiem Kamińskiego. Ministerstwo Sprawiedliwości odesłało ich do Prokuratury Krajowej, a ta milczy. Przypomnijmy, że na czele obu tych instytucji stoi ta sama osoba – Zbigniew Ziobro.

"Rzeczpospolita" wskazuje, że zgromadzone materiały mogą nie broić tezy o słuszności przeprowadzenia operacji CBA "Krystyna" ws. "willi Kwaśniewskich". Kwaśniewscy do dziś nie zostali przesłuchani w tej sprawie, nie przeprowadzono też analizy finansowej pary prezydenckiej, by sprawdzić, czy stać by ich było na zakup willi.


CBA kilka lat temu przeprowadziło kontrolowaną transakcję, w której brał udział agent Tomek. Podczas tajnej operacji wkupił się w łaski rodziny J., administrującej willą w Kazimierzu, której właścicielem był przyjaciel rodziny Kwaśniewskich Marek M. Agenci CBA byli z kolei przekonani, że willa faktycznie jest własnością Kwaśniewskich i złożyli fikcyjną ofertę kupna nieruchomości, by sprawdzić, do kogo trafią pieniądze. Akcja zakończyła się klapą.

źródło: rp.pl