Kuriozalne słowa Mazura. Szef neo-KRS uważa, że sędzia Juszczyszyn chce zostać "męczennikiem"

Adam Nowiński
Polska cały czas żyje bulwersującym zdarzeniem, do którego doszło w piątek w Olsztynie podczas zebrania sędziów Sądu Rejonowego. Prezes Maciej Nawacki, jeden z sędziów neo-KRS podarł propozycję uchwały większości sędziowskiej wspierającą sędziego Pawła Juszczyszyna. Mimo to przewodniczący KRS Leszek Mazur stwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że to zachowanie Juszczyszyna, a nie Nawackiego, jest ostentacyjne.
Leszek Mazur ocenił postawę Pawła Juszczyszyna. Fot. Roman Bosiacki / Agencja Gazeta
– Sędzia Juszczyszyn po decyzji Izby Dyscyplinarnej w pierwszej instancji wrócił do orzekania w sposób ostentacyjny. Obłożył grzywnami szefową Kancelarii Sejmu, wszedł na kurs kolizyjny z ministrem sprawiedliwości i został sędzią z pierwszych stron gazet – powiedział w sobotę dziennikarzom sędzia Leszek Mazur.

Przewodniczący Krajowej Rady Sadownictwa w ten sposób ocenił postawę sędziego Pawła Juszczyszyna. Według niego sędzia z Olsztyna sam jest sobie winny. Nie odniósł się natomiast do wydarzeń z piątkowego zebrania sędziów Sądu Rejonowego w Olsztynie, podczas którego odczytanopropozycje uchwały wspierającej sędziego Juszczyszyna. Podpisało się pod nią 31 sędziów, a jedynie dwóch się jej sprzeciwiło.


To właśnie wtedy doszło do niebywałej sytuacji, w której prezes Sądu Rejonowego oraz jeden z członków neo-KRS Maciej Nawacki na oczach wszystkich zebranych podarł wspomnianą propozycję uchwały. Ale Mazur uważa, że to zachowanie Juszczyszyna jest ostentacyjne.

– Ostentacyjne działania sędziego Juszczyszyna wskazują na to, że chce on zostać męczennikiem w związku ze sporem w sprawie sądownictwa – powiedział Mazur.

źródło: TVN24