Andrzej Duda wygwizdany w Pucku. Kaszubi "gorąco" powitali prezydenta
Andrzej Duda w poniedziałek odwiedził Puck, ale raczej nie będzie miło wspominał tej wizyty. Mieszkańcy Kaszub zapowiadali, że chłodno przywitają prezydenta i okazało się, że nie rzucali słów na wiatr. Prezydent został wygwizdany w czasie swojego przemówienia.
Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
Kaszubi przypominali, że kandydat PiS uniemożliwił im używanie języka kaszubskiego w urzędach powiatowych. Prezydent w 2015 r. zawetował bowiem ustawę odchodzącego Sejmu, w którym większość miała koalicja PO-PSL, o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym. Jako powód podał brak oszacowania kosztów finansowych tego rozwiązania.
Czytaj także: "To nasze miasto, nie Kaczogród!". Jak mieszkańcy Pucka nie pozwolili na tablicę Lecha Kaczyńskiego
Warto zaznaczyć, że Puck jest określany jako... miasto wolne od PiS. W ostatnich wyborach samorządowych obecna burmistrz miasta Hanna Pruchniewska znokautowała swojego rywala z PiS – zdobyła 72 proc. głosów. Co więcej, politykom z partii Jarosława Kaczyńskiego nie udało się zdobyć ani jednego mandatu w radzie miejskiej.