Zjednoczona Prawica trzeszczy w posadach. Ujawniono, co u Ziobry mówi się o partii Gowina
Jak podaje Wirtualna Polska, narodził się konflikt na linii Zbigniew Ziobro – Jarosław Gowin. Między ich ugrupowaniami coraz częściej dochodzi do kłótni na tle programowym i ideowym. Tym razem poszło o kwestię reformy wymiaru sprawiedliwości. Solidarna Polska jest rozczarowana postawą Porozumienia. Nie zabrakło mocnych słów.
Z tekstu wynika, że "każda próba załagodzenia kursu wobec niepokornych sędziów (…) traktowana jest przez ziobrystów jako słabość". W niedzielę wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik skrytykował w "Kawie na ławę" zachowanie sędziego KRS Macieja Nawackiego, który podarł uchwałę sędziów broniących Pawła Juszczyszyna. Członkowie SP jednoznacznie ocenili wypowiedź wiceministra.
– To znaczy, że nie wytrzymał ciśnienia. (...) Dla nas sędzia Nawacki jest bohaterem. Kto go krytykuje, jeszcze przed kamerami TVN, jest po prostu słaby – stwierdził polityk Solidarnej Polski.
Ciosem w stronę koalicjantów z Porozumienia miała być zorganizowana w sobotę konwencja SP poświęcona reformie polskiego sądownictwa. Tym sposobem ugrupowanie Ziobry miało pokazać Porozumieniu, że nie tworzy – tak jak partia Gowina – "okrągłego stołu". – Gołębie są znane z jednego: sr*ją ze strachu – podkreślił informator portalu.
– Jarek jest miękiszonem. My idziemy z "kastą" na ostro, tu nie ma miejsca na układanie się z patologią – powiedział członek partii Ziobry. – Jeśli trzeba będzie, zrobimy ustawę dyscyplinującą koalicjantów. Gorzej, że bez jastrzębi i gołębi nie mamy w Sejmie większości – dodał inny.
Politycy Porozumienia bronią powściągliwej postawy Gowina. – To jasne, że szefowi nie podoba się sposób, w jaki to wszystko jest przepychane i dociskane kolanem, przepraszam, "na chama". To my zgłaszaliśmy poprawki do projektu ustawy o sędziach, to my próbowaliśmy rozmawiać z opozycją. I chcemy rozmawiać nadal. Nie jesteśmy siepaczami – wyjaśnił jeden z członków ugrupowania.
źródło: Wp.pl