"Sprzedaję samochód, zegarki i biżuterię". Patryk Vega opowiedział, jak doznał objawienia

Bartosz Świderski
Patryk Vega, który słynie z brutalnych produkcji pełnych seksu i narkotyków, właśnie zdradził w jednym z wywiadów, że doznał boskiego objawienia. Jak sam stwierdził, dzięki pomocy bożej wie, jakie ma kręcić filmy. – Byłem w stanie hibernacji – opowiedział.
Patryk Vega opowiedział w wywiadzie o tym, że modli się codziennie. Fot. Instagram/patryk_vega_official
Patryk Vega udzielił Plejadzie dość "natchnionego" wywiadu. To w rozmowie z portalem plotkarskim przyznał, że rzekomo dotknęła go ręka boża, która "zdjęła mu zasłonę sprzed oczu". – Film, który nakręcę w tym roku i który będzie miał premierę 4 września, będzie pierwszym prawdziwym filmem w moim życiu (…) Wszystko, co zrobiłem do tej pory, było tylko przygotowywaniem się do tego momentu – wyjaśnił reżyser.

– Chcę iść teraz w jakość, a nie ilość. W zeszłym roku, odbijając się od dna, doznałem iluminacji i zrozumiałem, że przez ostatnich 25 lat byłem w stanie hibernacji. Dopiero teraz wiem, jakie filmy powinienem robić – podkreślił celebryta. Zaznaczył również, że codziennie się modli.


– Przestałem stawiać pieniądze w centrum mojego życia. Co więcej, idę teraz w ascezę. Sprzedaję samochód, zegarki i biżuterię. Będę teraz jak Steve Jobs albo Mark Zuckerberg – dodał Vega.

źródło: Plejada