"Nie po to robiłem dziecko...". Rodzice małej Luizy nie przyznają się do pobicia dziewczynki

Bartosz Świderski
4-tygodniowa Luiza trafiła do szpitala w Malborku z poważnymi obrażeniami. Prokuratura oskarżyła rodziców dziecka o próbę zabójstwa niemowlaka, ale oboje nie przyznają się do winy. – Nie po to robiłem dziecko, żeby je krzywdzić – powiedział dziennikarce TVN24 ojciec dziewczynki.
Rodzice małej Luizy nie przyznają się do pobicia dziecka. Fot. Michał Bedner / Agencja Gazeta
4-tygodniowa dziewczynka trafiła na Odział Intensywnej Opieki Medycznej szpitala Copernicus w Gdańsku w ubiegłym tygodniu. Przewieziono ją tam z placówki w Malborku. – Lekarze stwierdzili nie tylko świeże urazy, ale też starsze obrażenia, których dziecko musiało doznać wcześniej – powiedziała dla RMF FM Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Sąd aresztował rodziców małej Luizy na trzy miesiące, prokuratura oskarża ich o bicie i próbę zabójstwa niemowlaka. Dziennikarzom TVN24 udało się porozmawiać z Marcinem G., ojcem dziewczynki. – Nie po to robiłem dziecko, żeby je krzywdzić – podkreślił.


Rodzice dziecka nie przyznają się do stawianych zarzutów. Z kolei rodzina Marcina G. nie wierzy w to, że on i jego partnerka mogli zrobić coś złego małej Luizie. – Jestem w stu procentach pewny, że są niewinni. Tym bardziej, że dobrze znam swojego syna i wiem, że jest bardzo przywiązany do Luizy – mówił pan Jacek, ojciec oskarżonego Marcina G.

źródło: "Uwaga" TVN