W Sejmie pojawił się nowy poseł. Obejmie mandat po Dominiku Tarczyńskim z PiS

Anna Dryjańska
– Chciałbym być w bliskim otoczeniu Zbigniewa Ziobry – powiedział Mariusz Gosek cytowany przez "Dziennik Gazetę Prawną". Członek Solidarnej Polski objął mandat po Dominiku Tarczyńskim, który z kolei w wyniku brexitu zasiadł w Parlamencie Europejskim. Gosek startował w województwie świętokrzyskim – zdobył 4 621 głosów. To największe poparcie z kandydatów Zjednoczonej Prawicy, którzy nie dostali się do Sejmu.
Poseł Mariusz Gosek jest członkiem partii Zbigniewa Ziobry (Solidarna Polska). fot. Paweł Małecki / Agencja Gazeta
Mariusz Gosek (ur. 1982) jest z wykształcenia pedagogiem resocjalizacji. Studia ukończył na Akademii Świętokrzyskiej. Na początku swojej działalności politycznej współpracował z Przemysławem Gosiewskim, od 2015 zasiada we władzach Solidarnej Polski. W wyborach samorządowych w 2018 roku został radnym sejmiku świętokrzyskiego, a potem wszedł do zarządu województwa.

Nowy poseł podkreśla, że mandat objął za zgodą szefa partii. – Polityka jest grą drużynową. Kapitan jest jeden. Musimy mieć na uwadze całą drużynę Solidarnej Polski, a nie zerkać tylko na siebie – powiedział Gosek odnosząc się do ministra-prokuratora Zbigniewa Ziobry. Na swoim Facebooku Gosek skarżył się niedawno na wymierzone w niego fejki. Na memach anonimowych autorów polityk jest oskarżany o bycie agentem SB. "Jednego możecie być pewni. Nie cofnę się i będzie was bolała towarzysze moja działalność w Sejmie. Mam 37 lat, rocznik 82’. Obowiązek składania oświadczenia lustracyjnego dotyczy osób urodzonych przed 1972 rokiem. Czyli co: siedmioletni TW? Nawet IPN tego nie przewidział" – skomentował zarzuty Mariusz Gosek.