Internauci domagają się spotów i billboardów. Wiemy, co sztab Kidawy zrobi z fuckiem Lichockiej
"Czy opozycja wyprodukowała już spoty z użyciem gestu Lichockiej? Jeśli nie, to na co czeka?"; "materiał na billboardy i spoty wyborcze dostarcza za free", "opozycja ma gotowy spot wyborczy z Lichocką w kontekście kasy dla TVP zamiast na onkologię, nie zmarnujcie tego!" – to tylko kilka głosów wielu internautów, którzy oczekują, że opozycja wykorzysta pogardliwe zachowanie posłanki PiS w Sejmie. W związku z tym sprawdziliśmy, jakie plany ma sztab Małgorzaty Kidawy–Błońskiej, kandydatki na prezydenta z ramienia KO.
Przeczytaj też: Chora na raka: "Dla Lichockiej to jest jedna wygrana debata, a dla pacjenta przeżyć rok, albo nie"
W kilku miejscach w Polsce, w tym w szpitalach, zawisły już zdjęcia lub skriny z filmików, które pokazywały tryumfalny gest posłanki obozu władzy. W setkach komentarzy internauci sympatyzujący z opozycją wyrażają oczekiwanie, że obraźliwy gest Lichockiej (ona sama najpierw utrzymywała, że pocierała oko, a potem, że odgarniała włosy z twarzy) będzie motywem kampanii prezydenckiej.
Zupełnie innego zdania jest specjalista od marketingu politycznego zbliżony do środowiska Koalicji Obywatelskiej. Także nie chce ujawniać swojego nazwiska. – Odpuszczanie faka Lichockiej to wielki błąd. Żeby nie wykorzystać takiej okazji przed wyborami trzeba być... nie, nie dokończę, bo to się nie nadaje do zacytowania – ucina.