TSUE wezwie do siebie PiS i KE. Chce wyjaśnień ws. izby dyscyplinarnej

Adam Nowiński
Rząd Prawa i Sprawiedliwości wysłał do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśnienia ws. wprowadzanych zmian w polskim sądownictwie, w tym dot. powołania Izby Dyscyplinarnej Sadu Najwyższego. Ale to sędziom nie wystarczyło. W piątek TSUE zdecydował, że wezwie do siebie przedstawicieli polskiego rządu oraz Komisji Europejskiej, która wnioskowała do Trybunału o zamrożenie nowej izby SN.
TSUE chce przesłuchać przedstawicieli polskiego rządu ws. wniosku KE o zawieszenie działalności Izby Dyscyplinarnej SN. Fot. curia.europa.eu
"Wysłuchanie stron w sprawie wniosku Komisji Europejskiej o tymczasowe zawieszenie działalności Izby Dyscyplinarnej polskiego Sądu Najwyższego odbędzie się 9 marca br. przed Wielką Izbą Trybunału Sprawiedliwości UE" – zdecydował Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Polska miała do czwartku czas na złożenie wyjaśnień w TSUE i wypowiedzenie się na temat złożonego przez KE wniosku o zamrożenie Izby Dyscyplinarnej SN. To reakcja Trybunału na podpisanie przez Andrzeja Dudy tzw. ustawy kagańcowej.

Rzecz jasna rząd PiS w swojej odpowiedzi zawnioskował o odrzucenie pisma KE i o niestosowanie środków tymczasowych w sprawie Izby Dyscyplinarnej. Zaoferował także, że TSUE może wezwać w charakterze świadków sędziów wspomnianej Izby. Najwidoczniej to nie wystarczyło sędziom Trybunału, którzy postanowili wezwać obie strony sporu, żeby wysłuchać ich racji.


źródło: TVN24