Poruszające wyznanie posła PiS. "Stracił czworo dzieci"
Zbigniew Girzyński, który ma obecnie syna Michała, mógł mieć więcej dzieci. Opowiedział o dramatycznych chwilach, jakie wielokrotnie przeszedł wraz z żoną.
– Cieszymy się, że jest. Świetnie się uczy, dobrze radzi sobie w życiu. Mam z nim codzienny kontakt, rozmawiamy o świecie, o życiu. Jest studentem pierwszego roku na Szkole Głównej Handlowej, poszedł więc w biznes a nie w historię jak ja. Wziął przykład ze swojego dziadka, a mojego taty – opowiedział Zbigniew Girzyński.
Beata i Zbigniew Girzyńscy starali się o dzieci jeszcze czterokrotnie, co poseł PiS ujawnił w programie. – Gdyby wszystkie dzieci z którymi moja żona była w ciąży przyszły na świat, mielibyśmy piątkę dzieci. Także, niestety... – wyznał.
Przy okazji opowiedział o tym, jak poznał swoją przyszłą żonę. – Stało się to podczas pielgrzymki do Częstochowy. Byłem na trzech pielgrzymkach do Częstochowy. Pierwsza była w 1990 roku, druga rok później i trzecia w 1992 roku. I właśnie na trzeciej pielgrzymce poznałem żonę, która przyjechała odwiedzić pielgrzymujących. Mój znajomy powiedział mi wtedy, że przyjechała Beata, która była z nami kiedyś na oazie. I tak to się zaczęło, wymieniliśmy się adresami, pisaliśmy do siebie listy i w trakcie studiów zostaliśmy parą – zdradził Zbigniew Girzyński.
źródło: "Super Express"