Macierewicz wrócił i od razu uderzył w Biedronia. "Ideologia komunistyczna wraca"

Kamil Rakosza
W rozmowie z Polskim Radiem 24 Antoni Macierewicz skomentował zatrudnienie Stanisława Cioska w roli doradcy ds. międzynarodowych w sztabie wyborczym Roberta Biedronia. Były szef MON nazwał byłego ambasadora RP w Moskwie "symbolem przejścia od komunizmu do postkomunizmu".
Antoni Macierewicz zaatakował Roberta Biedronia. Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta
Robert Biedroń jest syntezą komunizmu marksistowskiego i tęczowego. Ideologia komunistyczna wraca w nowym przebraniu, ale w tym samych treściach i tym samym celu – podkreślał Antoni Macierewicz na antenie Polskiego Radia 24. 81-letni Ciosek to były działacz PZPR, który w latach transformacji pełnił funkcję ambasadora PRL/RP w ZSRR/Rosji.

– Od członkostwa w Układzie Warszawskiem, do podległości w rosyjskiej sferze wpływów. Przy zmianie zewnętrznego nazewnictwa, utrzymanie tej samej relacji między Rosją i Polską. To ma być bardziej miękkie, ale spełniać tę samą funkcję geopolityczną. Robert Biedroń, przyjmując Stanisław Cioska jako głównego doradcę, przekazuje tę informację do Rosji i państw europejskich, które chcą się z Rosją porozumieć – komentował były szef MON.


Macierewicz krytycznie odniósł się także do osoby Włodzimierza Czarzastego, który był obecny na prezentacji Cioska w nowej roli. – To człowiek aparatu komunistycznego. Czarzasty patronuje temu powrotowi, pokazuje rzeczywiste oblicze swojej formacji – stwierdził.

Co z podkomisją smoleńską?
Senator PO Krzysztof Brejza ujawnił w czwartek kwotę, jaką MON wesprze podkomisję smoleńską w 2020 r. Zgodnie z informacją podaną przez wiceszefa resortu obrony Wojciecha Skurkiewicza na pracę podkomisji zostanie przeznaczone 2,7 mln złotych z pieniędzy podatników.