Wszyscy znają ją z przeboju "Mercy". Teraz artystka wyznała, że porwano ją i zgwałcono

Bartosz Świderski
Duffy, czyli brytyjska piosenkarka, autorka utworu "Mercy", właśnie rozwiała wszelkie wątpliwości dotyczące swojego zniknięcia. Zdradziła, że była przetrzymywana przez kilka dni, odurzana narkotykami i gwałcona. "Teraz jestem bezpieczna" – napisała w mediach społecznościowych.
Duffy nagrała utwór "Mercy" w 2008 roku. Fot. Youtube.com/Skavlan
Brytyjskie media rozpisywały się niegdyś na temat świetlanej przyszłości Duffy. Po sukcesie jej hitu "Mercy" wróżono jej karierę na miarę Amy Winehouse. Niestety, piosenkarka w pewnym momencie po prostu zniknęła z showbiznesu. Teraz postanowiła opowiedzieć o powodach swojej nieobecności. "Wielu z Was zastanawiało się nad tym, co mi się stało, gdzie się podziałam i dlaczego. Prawda jest taka, że (…) zostałam zgwałcona i byłam odurzana narkotykami oraz przetrzymywana przez kilka dni. Przetrwałam" – czytamy na Instagramie Duffy. Jak sama przyznała, dojście do siebie zajęło jej sporo czasu.
"Nie chciałam pokazywać się światu ze smutkiem w oczach. (…) Przez te wszystkie lata byliście dla mnie życzliwi. Byliście przyjaciółmi. Dziękuję Wam za to" – dodała wokalistka. Zapowiedziała również, że w ciągu najbliższych dni będzie publikować obszerne materiały z wywiadu, w którym szczegółowo opisała swoje przeżycia.