Biedroń w cieniu na własnej konwencji. Czarzasty skradł show i nazwał Dudę "tchórzem"

Łukasz Grzegorczyk
Robert Biedroń na konwencji wyborczej w Warszawie przedstawił swój plan na prezydenturę. Kandydat Lewicy wspominał o prawie do aborcji i planie budowy miliona mieszkań. Najmocniej wybrzmiały jednak słowa Włodzimierza Czarzastego, który dobitnie ocenił aktywność Andrzeja Dudy.
Robert Biedroń w Warszawie przedstawił swoje wyborcze pomysły. Fot. Twitter / Lewica
Włodzimierz Czarzasty przemawiał na początku konwencji Roberta Biedronia. I z marszu zaczął oskarżać Andrzeja Dudę o kłamstwa. – Jest granica fałszu i kłamstwa. Mam do pana pretensje. Pozwala pan na świństwa – mówił.

Czytaj także: Kosiniak-Kamysz mocno w Jasionce: W sprawach polityki nie będę słuchał żadnego biskupa

Czarzasty jeszcze wzmocnił swój przekaz i nazwał obecnego prezydenta "tchórzem". Użył tego określenia, ponieważ jego zdaniem Duda nie przyjmie zaproszenia do debaty z Biedroniem. – Robert da godność. Przeciwieństwem pogardy jest godność, przeciwieństwem Dudy - Biedroń – oceniał. – Oskarżam pana o skłócenie narodu. Pozwala pan na traktowanie konstytucji jak szmaty, którą wygodnie jest wytrzeć każde świństwo zrobione przez dzisiejszą władzę – kontynuował Czarzasty.


Kiedy na scenie pojawił się Biedroń, przyszedł czas na wyborcze konkrety. Kandydat Lewicy ostrzegał przed "pogardą, którą słychać z ambon", a na które władza nie reaguje. Podkreślał, że niezbędna jest zmiana prezydenta, bo aktualnie mamy do czynienia z "Polską pogardy". Biedroń zapowiedział plan budowy miliona mieszkań na wynajem. Ponadto stwierdził, że do 2035 r. musimy odejść od węgla, żeby Polska była wolna od smogu. Polityk obiecał też minimalną emeryturę w wysokości 1,6 tys. zł oraz zwolnienie emerytur z podatku.

Dalej Biedroń przekonywał, że prawo do przerywania ciąży do 12. tygodnia jest prawem kobiet. Na koniec wyborczych deklaracji zauważył, że "polityczne jutro będzie należeć do Lewicy".

Czytaj także: "Zderzyłem się z władzą". Uczestnik kolizji z limuzyną Szydło na konwencji Kidawy-Błońskiej

Dodajmy, że konwencja Biedronia odbyła się dzień po wystąpieniu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Kandydatka PO także przedstawiła swoje wyborcze pomysły oraz zaapelowała o to, by nikogo nie wykluczać, ale współpracować.