Wojna o papier toaletowy. Znika z półek, ludzie nie pojmują powodu. "W Australii już wykupili"
To najnowsza odsłona szaleństwa i paniki zakupowej w obawie przed koronawirusem. Najpierw zniknęły maski ochronne, potem żele antybakteryjne i środki do dezynfekcji, teraz internauci z wielu krajów pokazują puste półki po papierze toaletowym. W Australii zapanował taki szał, że jedna z gazet specjalnie wydrukowała kilka pustych stron... A jak jest w Polsce?
W Australii biją się o papier
Papieru brakuje m.in. w Australii. – Pracuję w tej branży od 45 lat i nigdy czego takiego takiego nie widziałem – mówił na antenie Nine News Australia Fred Harrion, szef Ritchies, największej sieci supermarketów w Australii.
Pytano go, co w obawie przed epidemią koronawirusa kupują ludzie. Wymienił wiele produktów, ale na pierwszym miejscu papier toaletowy, potem chustki higieniczne i ręczniki papierowe. Gdy mówił, stacja pokazywała puste półki po papierze. A także gigantyczne kolejki do kas i wózki wyładowane właśnie tym produktem. – Ostatnie 24 godziny były naprawdę niesamowite – mówił.
A na tym nagraniu widać jak klienci podkradają sobie papier.
Czy wykupują papier w innych krajach
Obłęd sięgnął zenitu do tego stopnia, że w środę największe sklepy wprowadziły ograniczenia w sprzedaży.
O Australii donoszą wszyscy. W sieci pojawiły się hasztagi związane z papierem, np. #ToiletPaperCrisis, #toiletpaper i faktycznie najwięcej doniesień dotyczy właśnie tego kraju.
Ale nie tylko tam jest taka sytuacja. "W Berlinie musiałem 3 sklepy objechać, żeby kupić papier toaletowy i ręczniki kuchenny" – opisuje Polak na TT. Ktoś inny zdaje relację z Whetstone w Londynie: "Jak strefa wojenna. Papier toaletowy się skończył".
Australijskie media pocieszają się: "W sklepach w Japonii, USA i Nowej Zelandii też brakuje tych drogocennych rolek".
Rzucili się, jak mówił, głównie supermarkety z żywnością i papier toaletowy. Ale, jak uspokajał, po paru dniach sytuacja wróciła do normy i teraz można normalnie można kupić wszystko.
Dlaczego akurat papier
"Świat oszalał", "Wariactwo" – wiele osób nie może uwierzyć w te obrazy. Pytają, dlaczego akurat papier. I pewnie częściej żartują sobie niż w przypadku innych produktów.