"Jak normalny człowiek". Duda w telewizji Rydzyka tłumaczy się z ustawy podpisanej na peronie

Łukasz Grzegorczyk
Andrzej Duda w Telewizji Trwam tłumaczył się z podpisania ustawy o transporcie kolejowym, a konkretniej - chodziło o miejsce, gdzie złożył swój podpis. Prezydent siedział przy stoliku na peronie, co spotkało się z mieszanymi uczuciami Polaków. Duda przyznał, że cieszył się z tego zaproszenia i ocenił, że zachował się jak "normalny człowiek".
Andrzej Duda nie widzi nic złego w podpisaniu ustawy przy stoliku na peronie. Fot. YouTube / Radio Maryja
– Nie uważam, że majestat prezydenta cierpi ma tym, że prezydent udaje się w miejsca swojego kraju, które są w złym stanie i nie waha się tego pokazać. Na pewno majestat prezydenta na tym nie cierpi – mówił Andrzej Duda w Telewizji Trwam. To jego reakcja na wizytę w Końskich i podpisanie ustawy na peronie.

Prezydent zwrócił uwagę, że dworzec w Końskich do tej pory był zaniedbany. – To jest miejsce, które musi się zmienić i zmieni się, dzięki programowi Kolej Plus, tam będą inwestycje, tam wrócą pociągi, które przed laty zostały stamtąd zabrane – tłumaczył.


Duda w nawiązaniu do fatalnego stanu dworca zapewnił, że on nie boi się takich miejsc. – Ja chcę, żeby prawda o moim kraju nie była dla mnie obca. I bardzo dobrze, że mnie tam zaproszono i bardzo dobrze, że usiadłem na tym peronie, mając za plecami to co miałem, mając obok te zardzewiałe szyny, przy zwykłym stoliku jak normalny człowiek – wskazał.

Czytaj także: Granica śmieszności przekroczona. Duda przesadził z show przy podpisaniu ustawy

Przypomnijmy, że ustawa, która wspiera rządowy program Kolej Plus, zakłada powrót kolei do 20 miejscowości, w tym do Końskich. Duda gościł w świętokrzyskim mieście na zaproszenie starosty koneckiego Grzegorza Pieca. Lokalny działacz to przewodniczący Zarządu Powiatowego PiS w Końskich. W ostatnich wyborach samorządowych stał na czele komitetu Prawi i Solidarni.

Czytaj także: PiS miało zlecić tajny sondaż. Duda przegrywa w nim z Kidawą-Błońską!

źródło: TV Trwam