2 mld zł dla TVP to początek. Policzono, ile państwowe spółki dały na reklamę w prawicowych mediach

redakcja naTemat
W ciągu ostatnich dwóch lat wydatki na reklamę spółek Skarbu Państwa w mediach publicznych i prywatnych, które sprzyjają obecnemu obozowi władzy, wzrosły dwukrotnie. Pieniądze płyną nie tylko do TVP, ale także do "Sieci", "Gazety Polskiej" "Do Rzeczy" i "Gazeta Polska Codziennie". Jak zauważa jednak autor raportu, prof. Tadeusz Kowalski z UW, środki te wydawane są nieefektywnie, bo większość wymienionych mediów nie cieszy się dużą poczytnością.
Policzono, ile pieniędzy spółki Skarbu Państwa wpompowały w media przychylne obecnej władzy. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
"Znacząco wzrosło tempo i poziomy wydatków na cele reklamowe przez spółki Skarbu Państwa w tych mediach, które poprzez swoją zawartość jednoznacznie wspierają politykę rządzących" – czytamy w raporcie prof. Tadeusza Kowalskiego z UW, który cytuje portal Wirtualnemedia.pl. Zamieszczone nim dane pochodzą z monitoringu mediów firmy Kantar Media.

W latach 2015-2019 spółki Skarbu Państwa wydały na reklamę 4,283 mld zł. W samym 2019 roku – 1,23 mld zł, czyli 23,9 proc. więcej w stosunku do roku 2018 – wynika z analizy profesora Kowalskiego. Większa część z tych kwot poszła do kieszeni mediów sprzyjających obecnemu obozowi władzy.


Łącznie w 2019 r. TVP zarobiła na reklamach ze spółek państwowych ponad 300 mln zł, przeszło dwa razy więcej niż jeszcze w 2017 r. W 2019 r. grupa Polsat otrzymała od spółek skarbu państwa niecałe 180 mln zł, a TVN raptem ok. 48 mln zł.

Spółki Skarbu Państwa były także hojne jeśli chodzi o reklamę w prawicowych tygodnikach i dziennikach. Pieniądze płynące od nich stanowiły w 2019 r. kolejno: 49 proc. wszystkich przychodów reklamowych "Gazety Polskiej", 44 proc. "Sieci" oraz "Do Rzeczy" (27 proc.). Najwięcej pieniędzy ze spółek skarbu państwa płynie do "Sieci" – ok. 30,5 mln zł w 2019 r. i 88 mln zł łącznie w latach 2015-2019.

Finansowanie nie reklam, a propagandy


Prof. Kowalski podkreśla, że występuje "względnie słaba zależność między poziomem wydatków na cele reklamowe a rynkową pozycją medium". Innymi słowy, pieniądze te nie są dobrze wydatkowane ze względu na słabą poczytność mediów, w które są wpompowywane środki na reklamę.

"Spółki Skarbu Państwa wyraźnie preferują media państwowe, takie jak TVP i Polskie Radio, co w efekcie jest formą zakamuflowanej pomocy publicznej. Oczywiście pewna ich część, niestety trudna do jednoznacznego określenia, jest całkowicie uzasadniona przesłankami rynkowymi, komercyjnymi czy kulturowymi, jednak stanowią one również finansowe wsparcie dla partyjno-rządowej propagandy" – podsumowuje ekspert.

Dofinansowanie rządu i rekompensaty dla TVP nie są potrzebne


Prof. Kowalski zwraca także uwagę na kwoty wydawane na reklamę w poszczególnych telewizjach. Przychody grupy TVP z tego tytułu Kantar Media oszacował na 3,81 mld zł, w grupie Polsat na 5,61 mld zł, a w grupie TVN na 5,57 mld zł. Szczególnie wysokie są wpływy TVP, które zasilone o wpływy z abonamentu i rekompensatę rządową stworzyły gigantyczny budżet.

"Ta kwota jest kwotą historycznie największą, a zarazem dowodzi, że tzw. rekompensata ze środków publicznych nie jest konieczna. Realizowanie zadań, jak dowodzi tego wieloletnia praktyka funkcjonowania tej instytucji, jest możliwe przy budżecie na poziomie ok 1,5 mld. Przyznawanie rekompensaty ze środków publicznych nie jest uzasadnione względami ekonomicznymi i potrzebą efektywnego działania, ale potrzebą premiowego finansowania zadań propagandy politycznej" – uważa ekspert.

Przypomnijmy, że w 2017 roku media publiczne dostały 2,4 mld zł pomocy publicznej, a w piątek, po podpisie Andrzeja Dudy, otrzymają kolejne 2 mld zł tzw. rekompensaty abonamentowej.

źródło: Wirtualnemedia.pl