"Stałam się obiektem jednoosobowego tandetnego show". Stankiewicz odpowiada Annie Musze

Bartosz Świderski
Występ w programie "Dance Dance Dance" wyraźnie kosztował Kasię Stankiewicz dużo nerwów. Wszystko z powodu ostrych słów jurorki Anny Muchy pod jej adresem. Piosenkarka wyjaśniła, dlaczego ucieszyła się na wiadomość o odpadnięciu z programu, co można rozumieć jako przytyk pod adresem aktorki.
Kasia Stankiewicz i jej siostra Ania nie były smutne, że odpadły z programu Fot. Instagram / Dance Dance Dance
Kasia Stankiewicz w sobotę odpadła z tanecznego show "Dance Dance Dance", w którym wzięła udział ze swoją siostrą Anią. Wcześniej piosenkarka usłyszała nieprzychylne i ostre komentarze od Anny Muchy. Konflikt między Muchą i Stankiewicz trwał od pierwszego odcinka. Kiedy Stankiewicz odpadła z programu, nie kryła radości, co nie umknęło Musze.

– Jestem rozczarowana, bo Kasia oddała ten program walkowerem. A ja spodziewałam się fighterów. Nie kumam tego. Jest mi strasznie przykro, spodziewałam się gry fair play. Dlaczego ktoś oddaje program, kiedy ma wszystkie warunki, atuty po swojej stronie? – mówiła jurorka "Dance Dance Dance".
W niedzielę Stankiewicz wyjaśniła w "Pytaniu na śniadaniu", dlaczego ucieszyła się z takiego rezultatu.


– Moja szczera chęć uczenia się czegoś, przeżycia fajnej przygody – nie bez znaczenia był też wątek charytatywny – została mi szybko odebrana i jakby stałam się obiektem jednoosobowego tandetnego show, które nie zasługuje nawet na ripostę – mówiła Stankiewicz, co internauci odebrali jako przytyk w stronę Anny Muchy.