9 rzeczy, które pokażą ci, dlaczego koronawirus jest groźny

Adam Nowiński
W przypadku każdej epidemii warto opierać się na liczbach. Tak zrobił Adam Jesionkiewicz, który zgromadził dane dotyczące koronawirusa z zagranicznych źródeł naukowych i zebrał je w jednym tekście. Tak powstał zestaw pytań i odpowiedzi, które powinien poznać każdy – zawierają one kluczowe informacje na temat szalejącego na świecie wirusa.
Z koronawirusem nie ma żartów. Oto dlaczego. Zrzut ekranu z YouTube.com / ABC News

1. Dlaczego ludzie wariują na ten koronawirusa bardziej niż w przypadku zwykłej grypy?


Każda osoba zarażona grypą sezonową zaraża około 1,3 osób w swoim otoczeniu. W przypadku SARS-CoV-2 (wirus wywołujący Covid-19) szacuje się, że nosiciel zaraża około trzy razy więcej ludzi (od 2 do 4 osób). Tak szybkie namnażanie się przypadków zakażenia doprowadzić może bardzo szybko do przeciążenia mocno już obciążonego systemu medycznego. Łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której zaczyna brakować łóżek czy respiratorów. Tym bardziej przy takim tempie wzrostu liczby zakażonych...


Czytaj także: Jak odróżnić koronawirusa od przeziębienia, jak się można zarazić? Lekarz wyjaśnia

2. Dlaczego miałbym się tym przejmować? Koronawirus nie jest tak śmiertelny.


Dla zdrowych osób w wieku poniżej 50 lat wirus nie wydaje się być szczególnie zabójczy – wskaźnik śmiertelności jest "tylko" trochę wyższy niż przy infekcji grypą. Ten cudzysłów nie jest przypadkowy, w rzeczywistości mówimy tu o 20-krotnym wzroście, co samo w sobie nie jest pocieszające.

Wirus staje się bardziej śmiertelny szczególnie wśród starszych osób. WHO szacuje średni wskaźnik śmiertelności nowego koronawirusa na 3,4 proc., który jest kilkakrotnie wyższy niż grypy. I chociaż pewnie ty nie umrzesz, to możesz nieświadomie przekazać wirusa innym, także starszym, włącznie z najbliższą rodziną w czasie np. niedzielnego obiadu u mamy lub babci.

3. Jeśli i tak prawdopodobnie się nim zarażę, infekcję przejdę podobną do grypy, to dlaczego po prostu tego nie zignorować? Nie chcę zmieniać moich życiowych nawyków tylko z tego powodu i nie wydaje mi się to tak bardzo niebezpieczne.


Nie chcesz być osobą, która zużyje zasoby medyczne, których ktoś inny będzie potrzebował bardziej niż ty. Nadrzędnym celem jest walka z rozprzestrzenianiem się wirusa, aby zasoby służby zdrowia (takie jak respiratory, czy koncentratory tlenu) były dostępne dla osób, które najbardziej ich potrzebują. W przypadku niekontrolowanej epidemii te zasoby zostaną zapewne ograniczone tylko dla osób, których rokowania są najbardziej optymistyczne.

4. Czy inne choroby, takie jak SARS, MERS lub H1N1 nie są bardziej śmiertelne? Po co panikować na ten temat?


Problemem nie jest śmiertelność, a ogólny wpływ epidemii. Podczas gdy inne choroby mogą być bardziej śmiertelne, to jednak jedna osoba może nimi zarazić mniej osób i jesteśmy na nie mniej podatni. Czyli są one znacznie łatwiejsze do opanowania. SARS-CoV-2 jest całkowicie nowy dla populacji, więc nikt nie jest na niego odporny.

Każdego roku wiele ludzi jest z zasady odpornych na grypę z powodu narażenia na wcześniejsze szczepy oraz coroczne szczepienia. Nie ma jeszcze dostępnej szczepionki przeciwko SARS-CoV-2. Należy spodziewać się, że nie zobaczymy jej co najmniej do pierwszego kwartału 2021. W międzyczasie wszyscy jesteśmy podatni na infekcję SARS-CoV-2, więc należy się spodziewać, że bardzo duża liczba osób zostanie zainfekowana.

5. Ile osób zostanie zainfekowanych? Czy to naprawdę tak istotna kwestia?


Tak, to naprawdę wielka sprawa. Ponieważ nie ma żadnych barier do rozprzestrzeniania się, a współczynnik zakażania nim jest tak wysoki, że możliwe i rzeczywiście prawdopodobne jest zakażenie 20–70 proc. światowej populacji. To 1,5 do 5 miliardów ludzi! Przy szacowanej śmiertelności na poziomie około 2 proc., przełoży się to na 30 do 100 milionów zgonów na całym świecie.

W samej Polsce możemy się spodziewać, że od 7,5 do 26 milionów ludzi może zostać zarażonych, z czego umrze 150 do 520 tysięcy ludzi, być może więcej (założenie śmiertelności na poziomie 2 proc.). Szacunki mogą być oczywiście przesadzone; nie znamy jeszcze prawdziwej śmiertelności, ale WHO szacuje, że może ona wynosić nawet 3,4 proc.

6. Czy koronawirus nie uspokoi się w lecie, gdy będzie cieplej, tak jak zwykła grypa?


Jeszcze nie wiemy. To tylko teoria. Wirus ma wysoki poziom zakażalności i przez około 14 dni może być bezobjawowy. Nie zachowuje się tak jak grypa. Cieplejsze kraje, takie jak Singapur, zaczęły odnotowywać swoje przypadki. Obserwujemy także zarażenia w innych ciepłych krajach. Warto w tym miejscu odnotować, że ludzie mogą być nosicielami bez żadnych objawów. Wirus może więc przetrwać w lecie w cieplejszych temperaturach, jednocześnie przenosząc swoją aktywność na półkulę południową, gdzie jest chłodniej.

7. Kiedy będzie dostępna szczepionka? Czy nie możemy tego po prostu zatrzymać?


Szczepionki są w fazie badań i rozwoju, ale dostarczenie sprawdzonej szczepionki na rynek, do tego w ogromnej skali, musi potrwać. Chociaż niektóre zespoły twierdzą, że mają potencjalne szczepionki już teraz, wprowadzenie ich na rynek zajmie jeszcze wiele czasu — trzeba je nie tylko przetestować, ale jeszcze wyprodukować, sprzedać i dostarczyć do wielu rozproszonych miejsc na świecie. Szacunki sugerują, że najwcześniej dostępne szczepionki dostępne będą w pierwszym kwartale 2021 r.

Czytaj także: Jak chronić się przed koronawirusem? Jest list specjalisty od wirusów z poradami na ten temat

8. Czy to prawda, że dzieci nie ulegają zarażeniu koronawirusem?


Najnowsze badania wskazują, że nie jest to prawdą i takie założenie jest bardzo niebezpieczne w walce epidemią. Dzieci zarażają się tak samo, jak inne grupy. Co bardzo niepokojące, mogą nie wytwarzać widocznych objawów infekcji.

To z jednej strony dobrze, z drugiej zaś bardzo źle. Dzieci są jednym z istotnych czynników transmisji wirusów grypowych. Dokładnie taką samą rolę mogą odgrywać w przypadku rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2.

9. Panika wydaje się gorsza niż sama choroba. Czy naprawdę powinniśmy się tym martwić? Dlaczego jest tyle strachu?


Tak! Panika, zamartwianie się i strach są całkowicie nieprzydatne i kontrproduktywne. Zamiast tego powinniśmy być realistami i przygotować się na wszelkie ewentualności.

Co możesz zrobić?

– Często myj ręce.
– Trzymaj się z daleka od innych ludzi (min. 1,5 metra)
– Staraj się unikać niepotrzebnych podróży i spotkań towarzyskich
– Jeśli bierzesz leki na receptę i będziesz ich potrzebował w najbliższym czasie, zdobądź je teraz.
– Przygotuj się psychicznie na wypadek kwarantanny, życie w izolacji nie jest łatwe. Dziesiątki milionów ludzi są zamknięte w Chinach od ponad miesiąca, a teraz także Włosi przez to przechodzą. Zdobądź książki, gry, filmy. Znajdź kilka projektów do pracy. Pomyśl, czego możesz się nowego nauczyć (może nowy zawód)? Przejrzyj ofertę kursów internetowych (Udemy, Udacity, Coursera, EDX, itp.). Issac Newton ukończył Principia Mathematica, kiedy uniwersytet w Cambridge został zamknięty z powodu zarazy.


źródło: Medium.com