Jeszcze w środę mówił zupełnie co innego. Zdecydowany apel Szumowskiego ws. kościołów

Rafał Badowski
Koronawirus rozprzestrzenia się bardzo szybko. Jeszcze w środę Łukasz Szumowski twierdził, że nie ma potrzeby zamykania kościołów w Polsce. A jednak w czwartek rano minister zdrowia w rozmowie z Moniką Olejnik zaapelował do wiernych, by korzystać z mszy świętych w radiu i telewizji.
Łukasz Szumowski zaapelował do wiernych w Polsce o korzystanie z mszy świętych w radiu i telewizji. Fot. Maciej Jaźwiecki / Agencja Gazeta
– Apeluję, żeby korzystać z formy mszy w radiu, telewizji. Mamy możliwość, tak jak zresztą arcybiskup Gądecki napisał, przyjęcia komunii duchowej i naprawdę jest to pora na to, żeby wykorzystać te środki. Tym bardziej że w kościołach jednak średnia wieku jest wyższa niż populacji. Powtarzał to też wczoraj minister zdrowia Włoch, że u nich ta duża śmiertelność wynika z bardzo wysokiej średniej wieku populacji północnych Włoch. A jeżeli nawet ktoś idzie do Kościoła, to apel o to, żeby naprawdę stać w dużej odległości. To czasami jest trudne, tak – powiedział Łukasz Szumowski w rozmowie "Jeden na jeden" w TVN24. Czytaj także: Więcej mszy. Episkopat apeluje do wszystkich parafii w Polsce


Przypomnijmy, że Łukasz Szumowski jeszcze w środę z aprobatą skomentował apel Kościoła o zwiększenie liczby niedzielnych mszy świętych. – Zwiększenie liczby mszy jest podyktowane troską, żeby nie było sytuacji, że w kościele odległość między wiernymi wynosi poniżej metra – ocenił Szumowski. Dodał, że w Polsce aktualnie nie ma potrzeby zamykania kościołów.

Szumowski: 13 nowych przypadków zakażenia koronawirusem

W Polsce są już 44 przypadki zakażenia koronawirusem. Minister zdrowia Łukasz Szumowski w porannej rozmowie w TVN24 powiedział o 13 nowych pacjentach w Polsce z potwierdzoną diagnozą.

– To są osoby, które miały duże ryzyko zakażenia – przyznał. Dwa nowe przypadki stwierdzono na Mazowszu, cztery w Lubelskiem, trzy na Dolnym Śląsku, trzy na Śląsku i jeden w Łódzkiem.

Czytaj także: za tydzień w Polsce może być 1000 zakażonych koronawirusem

W tej samej rozmowie minister zdrowia zaznaczył, że koronawirus z największą siłą może uderzyć pod koniec przyszłego tygodnia i na początku następnego. Ocenił, że za tydzień w Polsce może być nawet 1000 zakażonych koronawirusem. Jednocześnie wyraził nadzieję, że rzeczywista liczba zakażonych będzie mniejsza.