Koronawirus pokazuje przepaść między Polską a Niemcami. Porównanie statystyk poraża

redakcja naTemat
Polska po wejściu do Unii Europejskiej zmieniła się tak bardzo, iż można odnieść wrażenie, że życie na wschodnim i zachodnim brzegu Odry niczym się nie różni. Pandemia koronawirusa zdaje się jednak dobitnie przypominać nam o tym, że w najważniejszych kwestiach – takich jak zdrowie – przepaść wciąż jest ogromna.
Rząd Niemiec może pochwalić się wyjątkowo niskim odsetkiem ofiar śmiertelnych wśród zakażonych koronawirusem. Fot. YouTube / Tagesschau

Wielu zakażonych, mało tragedii

Wskazują na to globalne statystyki dotyczące rozwoju zagrożenia koronawirusem i sytuacji pacjentów, którym przyszło zmagać się z COVID-19. Porównanie danych dotyczących Polski i jej największych sąsiadów nie napawa optymizmem. Co prawda w Niemczech zostało zdiagnozowanych aż 2078 przypadków zakażenia, ale walkę z koronawirusem przegrały jedynie trzy osoby. Dodatkowo 25 pacjentów już wyleczono.

Aktualne dane dotyczące Polski są pocieszające tylko na pierwszy rzut oka. Jak dotąd nad Wisłą zdiagnozowano zaledwie 51 przypadków zakażeń COVID-19, ale bardzo szybko pojawiła się pierwsza ofiara śmiertelna. Dającą do myślenia różnicę widać w ujęciu procentowym. W Polsce przypadki śmiertelne to ok. 2 proc. wszystkich zakażeń. Za naszą zachodnią jedynie ok. 0,14 proc.*


Bo Niemcy postawili na testy koronawirusowe

Ta różnica prawdopodobnie nie wynika z przypadku. Międzynarodowi eksperci wskazują już od kilku dni, że Niemcy wzorcowo podeszły do walki z koronawirusem. Kluczowe miało być postawienie przez rząd Angeli Merkel na szybkie i zakrojone na relatywnie szeroką skalę testy koronawirusowe.

– Niemczech byliśmy po prostu liderem pod względem diagnostyki – stwierdził Christian Drosten, który stoi na czele Instytutu Wirusologii w legendarnym berlińskim szpitalu Charité. A to pozwoliło za zachodnia granicą wyłapać jak najwięcej zakażonych – także młodych i odpornych ludzi, u których objawy były wręcz niezauważalne. Oni bowiem najłatwiej mogliby przekazać COVID-19 innym, w tym osobom starszym i mającym obniżoną odporność, u których zakażenie częściej kończy się śmiercią.

Skuteczność niemieckiego podejścia widać także na porównaniu z innymi wielkimi państwami UE. We Francji liczba zakażonych jest podobna do tej w Niemczech (2284 osób), ale zmarło tam aż 48 pacjentów, czyli 2,1 proc. Podobnie sprawy mają się w Hiszpanii, gdzie śmiercią zakończyło się 55 z 2277 przypadków, czyli 2,41 proc. Jak wiadomo, najbardziej dramatycznie statystyki wyglądają we Włoszech, gdzie zmarło aż 827 z 12462 zakażonych – aż 6,64 proc.

*Dane na godz. 16:00 12 marca 2020 roku