Wiara czyni cuda? Monika Zamachowska poleca ręce, które leczą koronawirusa
Monika Zamachowska napisała na Instagramie o pandemii koronawirusa. Dziennikarka przyznaje, że jest zmartwiona sytuacją, podobnie jak wiele innych osób. "Niestety wygląda na to, że musimy to wytrzymać" – pisze celebrytka. I poza zachowaniem higieny radzi, by skorzystać z usług Zbigniewa Nowaka, znanego z programu "Ręce, które leczą".
Potem jednak celebrytka dodaje coś, co z medycyną nie ma nic wspólnego – poleca by przez internet skorzystać z usług Zbigniewa Nowaka, znanego z programu "Ręce, które leczą". "Przyjaźnię się ze Zbyszkiem Nowakiem od 25 lat. Wiele razy uchronił mnie przed chorobą, również przed atakiem paniki. Wierzę w energię i dobroczynny efekt jej działania" – przekonuje Zamachowska. Wpis zakończyła hasztagami: #coronawirus, #smutnyczas, #energia, #leczy.
Reakcje jej followersów są w większości negatywne.
"Pani Moniko, jak panią lubię i szanuję, tak ten wpis naprawdę jest zwyczajnie szkodliwy..." – skomentowała Psychologija. Nawet ci internauci, którzy wierzą w bioenergoterapię, są sceptyczni ws. jej wpływu na koronawirusa. "Pani Moniko SERIO??? przecież to pachnie hochsztaplerstwem na kilometr... Niestety czuję, że po tym poście wielu spanikowanych ludzi, może już chorych, faktycznie do tego pana się zgłosi. Bioenergoterapia może pomóc w wielu przypadkach, ale żeby odgonić wirusa? Brzmi to jak żart" – pisze Annka7. "Pani jest poważna?" – pyta Joa Róża.
Niektóre komentarze to tylko zestaw emotikonek pokazujących zrezygnowane zakrywanie twarzy dłonią.