Koronawirus postawił na głowie ceny ropy. Orlen chce reagować obniżkami na stacjach

Łukasz Grzegorczyk
Ceny paliw na stacjach PKN Orlen powinny pójść w dół. Tak wynika z zapowiedzi szefa państwowej giganta Daniela Obajtka. Jego deklaracja ma związek z epidemią koronawirusa w Polsce.
Szef Orlenu obiecuje obniżki na stacjach. Fot. Piotr Augustyniak / Agencja Gazeta
"Zdecydowaliśmy o maksymalnym obniżeniu cen paliw na stacjach PKN Orlen. Jako firma odpowiedzialna zachęcamy wszystkich do pozostania w domach, jednak zdajemy sobie sprawę, że wiele osób w całej Polsce, w tym służby mundurowe i medyczne, muszą zachować teraz najwyższą mobilność" – napisał Daniel Obajtek. Prezes PKN Orlen wyjaśnił, że wprowadzenie niższych cen paliw jest możliwe m.in. dzięki taniejącej ropie i optymalizacji kosztów produkcji. "Uwzględniając utrzymywanie się spadkowej tendencji cen ropy i stabilność pozostałych czynników, planujemy dalej systematycznie obniżać ceny paliw" – obiecał. To, że ceny paliw w Polsce powinny w najbliższym czasie spadać, nie może być zaskoczeniem. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, w poniedziałek ceny ropy zaliczyły największe spadki od czasu wojny w Zatoce Perskiej w 1991 r. Spadki te mocno pogłębiły niepokój inwestorów na światowych giełdach.


Czytaj także: "Zero informacji, zero przeszkolenia". Pokazała fatalny stan przygotowania szpitali