Ibuprofen kontra koronawirus. Pandemia covid-19 wprowadza zamieszanie na rynku farmaceutycznym

Monika Piorun
Oliwy do ognia, który wzniecił pożar na międzynarodowym rynku farmaceutycznym, dolał francuski minister zdrowia Olivier Véran. Polityk, który z zawodu jest lekarzem neurologiem, ogłosił publicznie, że odradza stosowanie leków przeciwzapalnych (tj. m.in. ibuprofen), które mogą być "czynnikiem nasilającym infekcję". Na gorączkę rekomendował zaś konkurencyjny paracetamol. W reakcji na jego wystąpienie oficjalne stanowisko w tej sprawie zajęła Europejska Agencja Leków oraz Światowa Organizacja Zdrowia.
W reakcji na wystąpienie francuskiego ministra zdrowia, Europejska Agencja Leków zajęła oficjalne stanowisko w sprawie ibuprofenu. Fot. lightfieldstudios/123RF
Kiedy na świecie szaleje pandemia, każda informacja dotycząca wpływu konkretnych leków na stan pacjentów zakażonych SARS-CoV-2 ma ogromną siłę rażenia. Trudno się więc dziwić, że jedno wystąpienie doświadczonego lekarza, który jednocześnie jest szefem resortu zdrowia we Francji, może wywołać "efekt motyla". Farmaceutyczna burza zaczęła się od tego, że 14 marca Olivier Véran ogłosił:
Olivier Véran
minister zdrowia Francji, lekarz neurolog

Przyjmowanie leków przeciwzapalnych (tj. ibuprofen, kortyzon... ) może być czynnikiem nasilającym infekcję. Jeśli masz gorączkę, weź paracetamol. Poproś lekarza o poradę, jeśli stosujesz leki przeciwzapalne lub masz jakiekolwiek wątpliwości.

Przeczytaj: Te leki mogą szkodzić przy covid-19. Francuski minister ostrzega przed popularnymi środkami Olivier Véran opierał się na doniesieniach lekarzy opiekujących się zakażonymi koronawirusem, którzy mieli zgłaszać działania niepożądane wywołane stosowaniem niektórych leków (w tym ibuprofenu). Potwierdził to m.in. naczelny dyrektor sanitarny Jérôme Salomon, który na LinkedIn zamieścił informację na ten temat.

Farmaceutyczna burza o ibuprofen

W ciągu kilku ostatnich dni słowa wypowiedziane przez Oliviera Vérana zdążyły wywołać efekt kuli śniegowej. Dyskutowali o nich naukowcy, politycy i... szefowie koncernów farmaceutycznych. Główne zarzuty dotyczyły przede wszystkim tego, że nie przeprowadzono dotąd żadnych badań, które mogłyby udowodnić, że stanowisko szefa francuskiego resortu zdrowia jest uzasadnione z naukowego punktu widzenia.


Dramatyczna sytuacja związana z pandemią covid-19 doprowadziła jednak do serii nieprzewidzianych zdarzeń, dlatego wielu specjalistów odnosiło się w tym przypadku jedynie do doświadczeń lekarzy zajmujących się zakażonymi SARS-CoV-2, a nie do faktów potwierdzonych naukowo, które zwykle poprzedzone są długofalowymi pracami badawczymi.

Stanowisko WHO ws. ibuprofenu

W efekcie szumu medialnego spowodowanego wystąpieniem Oliviera Vérana, Światowa Organizacja Zdrowia wraz z władzami sanitarnymi Szwajcarii 17 marca ogłosiły, że "ostrzegają przed stosowaniem tego popularnego przeciwbólowego środka, pomimo że nie ma jeszcze potwierdzonych badań, że leki typu ibuprofen mogą pogarszać przebieg choroby. W odosobnionych przypadkach zaobserwowano, że mogą one prowadzić do pogorszenia stanu chorych. Taką informację zamieściły na swojej stronie szwajcarskie władze sanitarne BAG" – donosi "Deutsche Welle".
17 marca w Genewie rzecznik WHO Christian Lindmeier miał ogłosić, że "przy podejrzeniu zarażenia się koronawirusem odradza się stosowanie ibuprofenu bez konsultacji z lekarzem. Nie ma co prawda prac badawczych, z których wynika, że stosowanie ibuprofenu wiąże się z wyższą umieralnością. W razie wątpliwości radzimy stosować paracetamol zamiast ibuprofenu" – napisało "Deutsche Welle". Takie same informacje pojawiły się w wielu mediach w Polsce (m.in. "Wprost", "Gazeta Wyborcza") i na świecie (Times of Israel", "NHK World Japan", "The Canberra Times"),

Czytaj także: To rozwieje wątpliwości? WHO zabrała głos ws. popularnego "leku na koronawirusa"

18 marca na Twitterze pojawiła się informacja o tym, że WHO jednak nie widzi przeciwwskazań do stosowania ibuprofenu:
WHO

Obecnie, w oparciu o dostępne dane, WHO nie odradza stosowania ibuprofenu. Prowadzimy również konsultację z lekarzami leczącymi pacjentów z COVID-19 i nie mamy informacji o żadnych negatywnych skutkach ibuprofenu, które wykraczają poza zwykłe, znane działania niepożądane ograniczające jego stosowanie w niektórych populacjach. WHO nie wie o opublikowanych klinicznych lub populacyjnych danych na ten temat.



Wywołało to spore poruszenie. Pomiędzy tym, co dzień wcześniej powiedział rzecznik WHO, a oficjalnym postem na Twitterze w tej sprawie nie było pełnej zgodności, więc trudno się dziwić, że pojawiło się sporo oskarżeń o fake newsy.

Dementi w tej sprawie zamieścił m.in. "Science Alert".

Słowa Christiana Lindmeiera, które nie pokrywały z tym, co oficjalnie ogłosiła instytucja spowodowały wiele reakcji wśród internautów.
Głos w tej sprawie zabrały też kolejne instytucje, które zdementowały, by ibuprofen miał mieć negatywny wpływ na pacjentów.

Europejska Agencja Leków o ibuprofenie

Na podstawie dostępnych informacji nie ma powodu, aby pacjenci przyjmujący ibuprofen przerywali leczenie. Jest to szczególnie ważne u pacjentów przyjmujących ibuprofen lub inne niesteroidowe leki przeciwzapalne z powodu chorób przewlekłych.


– Obecnie nie ma dowodów naukowych potwierdzających związek między ibuprofenem a pogorszeniem covid ‑ 19. EMA ściśle monitoruje sytuację i dokona przeglądu wszelkich nowych informacji, które będą dostępne w tej sprawie w kontekście pandemii – wskazano w oficjalnym komunikacie.

Podobnego zdania jest także Polski Związek Producentów Leków Bez Recepty, który oświadczył, że bazując na stanowisku Europejskiej Agencji Leków (EMA) oraz informacji Prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych potwierdził, że "w chwili obecnej nie ma naukowych dowodów łączących stosowanie ibuprofenu z zaostrzeniem COVID-19".

Najnowsze informacje na temat koronawirusa:

Chorych jest więcej niż mówi ministerstwo... W Poznaniu skończyły się testy na koronawirusa
"Zrazy z zarazy", czyli co jeść w czasie pandemii? Dietetycy radzą, jakie produkty wybrać

Pokolenie kwarantanny. Podcast z czasów zarazy o tym, jak się nam teraz żyje

źródło: Europejska Agencja Leków/Deutsche Welle