To mogą być kluczowe ustalenia. Ujemny test na koronawirusa nie oznacza, że pacjent jest zdrowy

Łukasz Grzegorczyk
Ujemny wynik testu na obecność koronawirusa nie musi oznaczać, że pacjent jest zdrowy. Okazuje się, że czułość testów nie daje diagnozy pewnej w stu procentach. Dopiero wykonanie USG płuc pozwala dokładnie zbadać, czy pacjent choruje na COVID-19.
Ujemny wynik testu na koronawirusa nie musi oznaczać, że pacjent jest zdrowy. Fot. Arkadiusz Stankiewicz / Agencja Gazeta
O najnowszych ustaleniach dotyczących skuteczności diagnozowania koronawirusa informuje magazyn medyczny HCPLive. Kluczowe wnioski zauważył z kolei dr Paweł Grzesiowski, ekspert w dziedzinie profilaktyki zakażeń.

"Kolejny krok – test ujemny nie znaczy, że pacjent jest zdrowy. Czułość testu 60-80%. Decyduje stan kliniczny. USG płuc pozwala na wykrycie COVID-19 zanim pacjent ma duszność. SORy i Izby Przyjęć muszą badać USG płuc" – napisał lekarz. W badaniu specjaliści podkreślili, że tomografia komputerowa klatki piersiowej osiągnęła wyższą czułość w diagnostyce COVID-19 w porównaniu z pobieranymi próbkami wymazów z gardła. W tym celu przeanalizowano badania 1014 hospitalizowanych pacjentów z podejrzeniem COVID-19 w Wuhan w Chinach. Poddano ich seryjnym testom na koronawirusa oraz badaniom USG płuc.


Czytaj także: Czujesz, że tracisz węch lub smak? Ten objaw występuje u 30 proc. zakażonych koronawirusem

Przy porównaniu większości wyników okazało się, że kiedy zwykłe testy wskazywały wynik ujemny, dokładniejsza diagnostyka nie pozostawiała wątpliwości i wskazywała na obecność SARS-CoV-2 u pacjentów.

Dodajmy, że na całym świecie do tej pory potwierdzono ponad 455 tys. zakażeń koronawirusem. Ponad 20 tys. pacjentów zmarło. Najwięcej ofiar śmiertelnych odnotowano we Włoszech, w Chinach oraz w Hiszpanii.

źródło: mdmag.com