Zmarło niemowlę zakażone koronawirusem. To pierwszy odnotowany przypadek
Jak podaje "The New York Times", w sobotę w stanie Illinois zmarło niemowlę, u którego testy wykryły obecność koronawirusa. To pierwszy odnotowany na świecie przypadek śmierci tak małego dziecka z powodu SARS-CoV-2. Amerykanie są wstrząśnięci.
Przypomnijmy, że zakażenie koronawirusem rzadko kiedy kończy się śmiercią u dzieci. – Trwa dochodzenie ustalające pełną przyczynę śmierci niemowlęcia. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się tego niebezpiecznego wirusa – podkreślił dr Ngozi Ezike, dyrektor departamentu zdrowia publicznego w Illinois.
Czytaj także: Bill Gates o walce z koronawirusem. Tak by wyglądała, gdyby to on był prezydentem
W USA z powodu Covid-19 zmarło już 2229 osób. Ponad 123 tys. jest zaś zakażonych. O skali epidemii koronawirusa w USA pisała Katarzyna Zuchowicz. Zwracała uwagę, że "na początku marca w USA było około 100 przypadków zachorowań, a prezydent Trump niemal śmiał się z pandemii. Dziś Stany Zjednoczone przeskoczyły Chiny i Włochy, mają najwięcej przypadków zakażonych koronawirusem na świecie, a prezydent USA ma coraz twardszy orzech do zgryzienia.
źródło: "The New York Times"